Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:1076.00 km (w terenie 43.00 km; 4.00%)
Czas w ruchu:44:17
Średnia prędkość:22.21 km/h
Maksymalna prędkość:62.10 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:71.73 km i 3h 09m
Więcej statystyk

40 | Niedzielne nadwarcianskie rewiry

Niedziela, 10 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria > 50
Ładnie się zapowiadajaca niedziela na rowerze ale im bliżej południa, tym pogoda się psuła i tym samym nie można było pozwolić na całodniowy wyjazd. Ale dogadałęm się z Uziel75, który wraca po kontuzji do siebie i skoczyliśmy nad nadwarciańskie rejony.

Jako to w niedizele, spokojniej na drogach głównych.







Takie tam niedzielne zdjęcia ;)

Trasa

39 | W Poznaniu przed Euro2012 - full respect! !

Czwartek, 7 czerwca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria > 100

W przedzień tak fajnej imprezy piłkarskiej w Polsce i na Ukrainie, postanowiłem skoczyć do Poznania i zwiedzić jego zakątki. Dodam, ze nie było mnie tam od lutego / marca więc ciekawość mnie wręcz zżerała. Na początek wstałem o 2h za późno ale szybkie śniadanie, przegląd roweru i trasy oraz pogody. Uziel75 nie chciał jechać, bo burza groziła (w sumie to chmury ładne były) więc sam się wybrałem.




Trasa była mniej więcej znana, więc mogłem poniekąd pociskać. Gdzieniegdzie były odcinki sprasowanych dróg gruntowych, na których można doznać wstrząsu mózgu pod tą skorupą. W ten sposób w Poznaniu zameldowałem się po 2h jazdy (średnia 25.2km/h) i podjechałem po moich współtowarzyszy wycieczki po Poznaniu.





Najpierw rzecz jasna pojechaliśmy na Plac Wolności, zobaczyć strefę kibica - totalne wyludnienie ;) w centrum miasta. Następnie na nowy dworzec główny, który zrobił ogromne wrażenia na zdjęciach - w rzeczywistości było o wiele bardziej zajebiście. Rozmach fragmentu całego projektu to kawał świetnej pracy, jaką wyłożyły firmy. Non-stop budowano, niezależnie czy był upał czy trzaskający mróz. Szczerze to nie wierzyłem, że I etap skończą na Euro2012.








Następnie udaliśmy się w kierunku Bułgarskiej, oczywiście przejezdzając przez Rondo Kaponiera i Jana Nowaka Jeziorańskiego. Warto dodać, ze te ronda też dopiero są po odbiorze więc poniekąd mieliśmy błogi spokój na drogach. A Stadion? Plandeka umyta, obsługa dopieszczała ostatnie szczegóły a i mnóstwo ludków kręciło się albo na rowerach albo kijkami.




Kolejny punkt to kierunek Golęcin - nie muszę dodawać, ze tego dnia było wyjątkowo dużo ludzi i trzeba było uważać zeby nikogo nie potrącić / przejechać. W międzyczasie odezwał się inny kumpel, chętny na małą przejazdzkę po Poznaniu. Więc szybciutko na Garbary i wypożyczyliśmy jeden rower dla jego partnerki - nextbike. ;)




Rundka podobna, tyle ze zamiast na Golęcin, to pojechaliśmy przebudowaną Bukowską do Kaponiery - tutaj także świeżo po remoncie i .. nowość, bo pojawiły się nowe drogi rowerowe. bardzo mi się spodobała ulica.




I wycieczkę zakończyliśmy na placu Wolności, przy strefie kibica, gdzie doszło do dośc nieprzyjemnego incydentu, z udziałem Irlandczyków (ale o tym nie bede wspominał;)).

Powrotna droga miała być nieco inna bo przez Swarzędz, Prommno i Czerniejewo do Wrześni ale ze zrobiła się mega późna pora, więc zdecydowałem się na powrót E92 do Nekli a następnie bocznymi drogami do brata.



Ogólnie zrobilismy ponad 40km po Poznaniu i stwierdzam, że POznań jest przygotowany na Euro2012 :)

Opis dodaje z duzym opóźnieniem, ponieważ wczoraj było imprezowo ;-) i dziś doszedłem do siebie (kaca nie było ale noc trza było odespać, prawda? ;)


37 | Irlandzki potop we Wrzesni

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria > 0
I tak nastał poniedziałek, nowy tydzień ale krótszy bo święto w tygodniu. Wczoraj umówiłem się z Micorem, by podreperował tylne koło - zawiozłem mu pod dom autem i do pracy.

Po pracy odbiór, koło zrobione i przeglad tylnej ośki także było, za co serdeczne wielkie dzięki. Po obiado-kolacji postanowiłem sprawdzić w terenie i kopnąłem się do miasta na małe zakupy. I zdziwiłem się na widok pełnego Campingu we Wrzesni, gdzie znajdują się Campery i osobówki na irlandzkich numerach. Istny Irlandzki Potop ale jak dowiaduje sie z jednego źródła, ze ich przyjazd nie ma związku z Euro2012.

Ciekawe, ze w Poznaniu stacjonuje irlandzka drużyna... ;)

36 | Święto Cykliczne po miłosławsku czyli Rajd Fortuny 2012

Niedziela, 3 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria > 0, Wmordewind

Pierwszy wyjazd w tym miesiącu i jednocześnie pierwsza próba po krótkiej regeneracji kolan po ostatnich spontanicznych wyjazdach, w których srednia była o niebo wyższa niż planowałem.

Tym razem celem był Rajd Fortuny, którego start był zlokalizowany we Wrzesni a meta z oczywistych powodów, w Miłosławiu. Ja jechałem z wolnej stopy, bez zapisu bo uznałem, że plany mogą się zmienić.

Ogólnie Rajd był fajny, mnóstwo ludzi (bo niemal 610 osób i pogoda także była łaskawsza niż wczoraj. Technicznie (organizacyjnie) było niedociągnięć ale nad nimi rozwodzić nie będę (zainteresowanych odsyłam do kontaktu e-mailowego).

Z powrotem było bardzo szybko :)


odcinek krótki ale i tak mega. A tylne kółko jedzie na badania do p. dr Micor'iego ;)