Wpisy archiwalne w kategorii

> 0

Dystans całkowity:17663.81 km (w terenie 276.92 km; 1.57%)
Czas w ruchu:804:35
Średnia prędkość:21.74 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Suma podjazdów:2205 m
Maks. tętno maksymalne:250 (126 %)
Maks. tętno średnie:226 (114 %)
Suma kalorii:13298 kcal
Liczba aktywności:592
Średnio na aktywność:29.84 km i 1h 22m
Więcej statystyk

143/2015 Wtorek

Wtorek, 27 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0


Od samego rana szron pokrył pobliskie łąki.

Przez tą zmianę godziny w minioną sobotę nie mogę przyzwyczaić się do szybko zapadającego się wieczoru. Wychodzę z biura po 17 i jest masakrycznie ciemno - na szczęście mam dobre oświetlenie.

Przy okazji rozpocząłem pewien eksperyment z smartfonem

141/2015 Piątunio

Piątek, 23 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Ostatni roboczy dzień w tygodniu ale nie mogłem się dobudzić. Pogoda za oknem nie zachęcała do kręcenia korbą ale ostatecznie przemogłem i wybrałem najkrótszy wariant. I tak byłem szybciej w pracy niż autem - korki w Gnieźnie mają się bardzo dobrze. Po pracy poczułem, że jeszcze mógłbym dokręcić kilka kilometrów ale walka z wmordewindem była mi nie po drodze.

139/2015 Gnieźnieński standard

Środa, 21 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Po wtorkowych opadach spodziewałem się rewelacji na drogach, zwłaszcza lokalnych ale na szczęście nie było żadnych przykrych niespodzianek. Do pracy tradycyjnie przez Jankówko a po pracy najpierw do paczkomatu a potem do mieszkania ulicą Rycerską przez Winiary.

138/2015 Mglisto

Wtorek, 20 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Korzystając z okienka czasowego, wyskoczyłem na mały objazd po okolicy. Zmartwiła mnie przewidywana prognoza pogody ale na szczęście dopiero na ostatnich metrach deszczyk dał znać o sobie.

137/2015 To mnie deszcz wyrolował

Sobota, 17 października 2015 · Komentarze(2)
Kategoria > 0
Od samego rana był niezły zapierdziel na ogródku - jak to w jesienne soboty i dopiero popołudniu mogłem cokolwiek z rowerem poczynić. Plany były spore ale w koncu wyruszułem - z bananem na twarzy. Po 5 km poczułem mżawkę na gębie i mówię sobie - super, to po rowerowaniu. 

Skróciłem traskę, objechałem tereny wokół VW, gdzie robią nową drogę i by ją połączyć z autostradą. Jednym słowem cuda wianki itp. 

135/2015 Ach ten jesienny wmordewind

Sobota, 10 października 2015 · Komentarze(1)
Kategoria > 0

Dzisiaj zawitałem w rodzinne strony po dłuższej nieobecności, zatem trzeba było zobaczyć, co w okolicy piszczy. TO, że piździawa sie zrobiła, nie musicie mi pisać ;-). Musiałem uzbroić się w długe spodnie, termokoszulkę i softshellową kurtkę. I kręciłem tak bez celu ale przynajmniej zaliczyłem Biechowską Puszczę, dawno niewidziane Bieganowo i Gozdowo by pokręcić rowerem po Wrześni.
W drodze
Zachód
tak właśnie byłem ubrany
Nad A2

133/2015 Plażing w Jankowie

Niedziela, 4 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Oj to była bardzo ciepła niedziela, więc pozwoliliśmy na mały wypadzik nad jankowskie jezioro, gdzie jeszcze dało radę poleżeć w ciepłym październikowym słoneczku. Odnoszę wrażenie, ze to ostatnia taka niedziela po-lecie, tym bardziej ze za chwile nastąpi malutka przerwa w kręceniu kaemów ze wzgledu na pobyt w szpitalu.

Nic takiego nie dzieje, ot diagnostyka słuchu.

131/2015 Coś chłodno

Środa, 30 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Poranek dał we znaki swoim chłodem ale słoneczko dalej solidnie grzało i zachęcało do kręcenia. W dodatku takie malownicze krajobrazy byly :)

Po pracy wspólna przejazdzka z Asią po okolicy i do domu, bo za zimno sie zrobiło, zeby jezdzić w krótkich porach :/

130/2015 Niespodziewany rowering

Poniedziałek, 28 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Wieczorny rowering był niespodzianką - miałem w planach zupęłnie coś innego ale trudno było odmówić Asi i superksiężycowi ;-)