Zwiedzanko ☀️

Piątek, 31 lipca 2020 · Komentarze(0)


Od rana zabawy z ustawieniami roweru, doposażenia w lusterko (bo nie potrafie bez nich jezdzić). I niestety, trzeba było się ubrać ww rękawki, bo mocno dmuchało. Na zdjęciu Kościół w Czerniejewie.



No i Pałac na Opieszynie (Września) został niemal ukończony. Teraz to pięknie się prezentuje.



Jestem pozytywnie zaskoczony, co się stało z łąką na przeciwko dawnego liceum, które ukończyłem ponad dekadę temu. Piękna ta Września. 

Bezchmurnie, 13°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 89%, Wiatr 3m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Po pracy☀️

Środa, 29 lipca 2020 · Komentarze(0)



Oj taka droga bardzo kusiła, zebym przetestował na tribaneksie ;- 



Bezchmurnie, 23°C, Odczuwalna temperatura 23°C, Wilgotność 38%, Wiatr 6m/s z Z - Klimat.app

Morning Ride ☀️

Środa, 29 lipca 2020 · Komentarze(0)


Pierwsze koty za płoty, Tribanex w mokrych warunkach. Jechało się wyśmienicie.

Bezchmurnie, 17°C, Odczuwalna temperatura 17°C, Wilgotność 84%, Wiatr 3m/s z Z - Klimat.app

Testowa jazda na nowym sprzecie ⛅

Niedziela, 26 lipca 2020 · Komentarze(1)

W końcu spełniłem kolejny cel (marzenie?) na ten rok. Czyli nowy pojazd w rowerowej stajni. Od dłuższego czasu szukałem czegoś uniweralnego, coś pomiędzy gravelem a endurance'ową szosą na dłuższe wyprawy. Analizując oferty różnych firm, reperujac budżet, uznałem ze kolejna szosa bedzie właśnie z decathlonu. Miałem fuksa, bo mieli jako jeden z nielicznych sklepów z odpowiednim rozmiarem.
Pokręciłem się po sklepie, sprawdzałem ustawienia i stwierdziłem, że biorę. Miałem zastrzeżenia do koloru ale przypuszczałem, ze to wina sztucznego oświetlenia.

Także cały poranek zleciał na konfiguracji roweru, przeszczepie kilku elementów z poprzedniej szosy i testowaniu ustawień na krótkich trasach. No to pojechałem wzdłuż serwisówki S5, i w Iwnie odbiłem na Kociałkową Góre. Pozytywnie zaskoczony, bo nie dośc ze asfalt na drodze został wylany, to jeszcze dociągneli (z jednym wyjątkiem) drogę rowerową aż po same Pobiedziska. WOW.




Wrażenia są jak najbardziej pozytywne! :)
Niewielkie zachmurzenie, 23°C, Odczuwalna temperatura 23°C, Wilgotność 60%, Wiatr 6m/s z PłdPłdW - Klimat.app

MTB bo tak ☁️

Sobota, 25 lipca 2020 · Komentarze(0)
Kategoria Mikrowyprawy

Młodzież zażyczyła wycieczkę po okolicy, to też tą prośbę z przyjemnością spełniłem.
Duże zachmurzenie, 25°C, Odczuwalna temperatura 25°C, Wilgotność 42%, Wiatr 3m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Powrót ⛅

Piątek, 24 lipca 2020 · Komentarze(1)



Rower na noc wylądował u Mamy, zaś wróciłem autem. dziś odwrotnie i trzeba było zacząć od odpiaskowania roweru po wczorajszej jezdzie. No i z pewnym niepokojem obserwuję fakap ze strony amerykańskiego Garmina, któremu zaszyfrowano całą infrastrukturę.  A ludzie nie umieją zrzucać ręcznie gpx/fit do Stravy ¯\_(ツ)_/¯. No i trzeba było napisac artykuł

Niewielkie zachmurzenie, 27°C, Odczuwalna temperatura 27°C, Wilgotność 34%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app ---

Deszczowy Poranek

Czwartek, 23 lipca 2020 · Komentarze(0)


Nie spodziewałem się deszczu. A już na pewno nie  tego, ze bede musiał deszczówkę z tobołka wyciągać. Jak już dojechałem, to musiałem z węża umyć buty i kurtkę. ;-)

Po robocie ⛅

Środa, 22 lipca 2020 · Komentarze(0)

Taki widok uświadoamia, że przed nami szczyt letniego sezonu. I za chwilę bedzie jesień :P
Niewielkie zachmurzenie, 21°C, Odczuwalna temperatura 21°C, Wilgotność 44%, Wiatr 5m/s z ZPłnZ - Klimat.app

do Pracy ☀️

Środa, 22 lipca 2020 · Komentarze(0)


Środek Tygodnia ;-) bliżej końcca. A poranek dosyć rześki. 


Bezchmurnie, 12°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 82%, Wiatr 3m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Tour de Warta ☀️

Niedziela, 19 lipca 2020 · Komentarze(3)
Kategoria > 100


Wstałem po 5.tej, ruszyłem po 6:30 w stronę Strzałkowa (ach te przygotowania, łańcuchy, opony, picie). Od rana rześko, gęsia skórka dała o sobie znać. Narzucone przeze mnie tempo było w sam raz, praktycznie przez wiekszość tripa. Na drogach relatywnie spokojnie, aut o dziwo mniej niż się spodziewałem, więc tylko ino włączyć nową radiostację i pędzić przez siebie. 

Gdzieś na wysokości Witkowa zorientowałem się, że nie wziałem pompki do roweru. Wrócić czy ryzyk-fizyk?  Statystycznie, to liczba złapanych gum w szosie w ostatnim roku wynosi ... 0. więc zarykowałem.  Za Strzałkowem trafił się nieco gorszy asfalt ale od Ciążenia aż do Nowej Wsi Podgórnej był już Lux. Stąd ta nazwa Tour De Warta ;-)  Powyższa fotka pochodzi właśnie z Ciążenia i przedstawia moją szosę oraz Pałac Biskupi, ufundowany przez  biskupa Teodora Czartoryjskiego i wykończony przez biskupa Ignacego Raczyńskiego. Same szlachetne nazwiska, czyż nie?

Jadąc dalej widzimy rozciągające się aż sam widnokrąg łąki. Są to tereny zalewowe Warty, droga zaś przebiega właśnie na naturalnie uformowanym wale. 



Od kilku lat mamy suszę, a obecnie hydrologiczną, to nieprędko zobaczymy tutaj "morze" Warty - jak te, zarejestrowane w 2010 roku w tym wpisie. Oj wtedy Wielka Warta robiła wrażenie.  


Przy tej drodze od Samarzewa az same Pyzdry można odnotować sporą liczbę bocianów (praktycznie co druga uliczna lampa to ich gniazdo). W powiecie wrzesińskim to właśnie w tych okolicach można spotkać najwięcej bocianich gniazd. 



Ta figurka Jeusa jest doprawdy dziwna. Niby udziela błogosławieństwa przyjezdnym ale tak jakby w rzymskim stylu pozdrawia. Prorocze dla Polski? Oby nie. 



I pomyśleć, ze dekadę temu (moze i wiecej) ta droga była prawdziwymy rajem dla MTB (wtedy graveli nie było w planach) a dzis na szczęście jest rajem dla nas Szosonów. 


Trzeba było walnąc selfiaczka ;-) ... W Nowej Wsi Podgórnej nastąpiła zmiana kierunku na z południa na zachód i dośc szybko znalazłem się na cmentarzu w Pięczkowie. dalej do Krzykos i Solca. W Sulęcinku postój pod sklepem celem uzupełnienia paliwa (izotoniki w bidonach, wszama etc). Miałem zatrzymać się na kawie w Środzie Wlkp ale uznałem, ze nie potrzebuje jej. 



Za Sulęcinkiem pomyliłem drogi (ostatnim razem wyjechałęm w innym miejscu)  ale na dobre mi wyszło, bo natrafiłem na dawno niewidzianego Garbusa-Witacza we wsi Garby.  


Chwilowy postój zrobiłem tradycyjnie na tamie nad zalewem w Środzie. W oddali można zaobserwować spore skupiska ludzi na plaży oraz niewidocznych na zdjęciu wędkarzy.  Trasa Środa - Nekla mocno nadwerężyła moją cierpliwość. Nie tylko doskwierał upał i dziurawe drogi dały we znaki ale niesamowicie wkurzał mnie wiatr,wiejący ze wschodu. Dlatego poniesione straty moralne osłodziłem sobie lodem, kupionym w Nekli  (niestesty ze sklepu, bo lodziarni nie uświadczyłem).

Ostatnie 30km jakoś przejechałem w dobrym tempie, chociaż ... odkryłem ze bloki spd-sl, zakupione niecały rok temu, nadają się  do kosza. Same wydatki.  



Przed samym Gnieznem była infromacja o zamkniętym odcinku drogi. Początkowo myślałem, ze chodzi o przejazd kolejowy ale po chwlli zorientowałem się, ze  chodzi o dziurę w jezdni, która zapadła się w sobotę. Zdjęcie tego nie oddaje ale ... japa była spora i bałbym podjechać tam nawet prawdziwym 4x4. 

Poniżej video, zmontowane z instagramowych relacji.






-----
Plan na dzisiejszego tripa wykluł się jeszcze w piątek, gdy sobie rozrysowałem trasę z poziomu Stravy. Założenie takie, ze wyjeżdzam b. wcześnie i wracam tuż przed drzemką Syna (czyli w samo południe) a przy okazji odwiedzić grób Taty. W dużym uproszczeniu, wszystko sie udało, łącznie z pogodą (chociaż ten wschodni wiatr delikatnie psuł całą przyjemność) - tak wiem wiem, skwar panował i burze zapowiadali. 



Bezchmurnie, 18°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 84%, Wiatr 3m/s z W - Klimat.app