Byłem lekko zaskoczony warunkami pogodowymi późnym popołudniem. Ciemne jak cholera chmury snuły z połnocno-zachodniego kierunku, przynosząc krótkotrwałe ale nawalne opady deszczu. Początkowo udawało mi się uciec przed deszczem ale .. nic z tego. dopadło a jedynie co mi pozostało to ubrać przeciwdeszczówke, założyć ochraniacze na buty i jechać.
Dojechałem mokry i z bananem na twarzy :)
Średnie zachmurzenie, 11°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 53%, Wiatr 6m/s z PłnZ - Klimat.app
Takie słoneczne poranki, jak dziś, uwielbiam. Zwłaszcza jak sie ma dobrego audiobooka na uszach załączonego i chce się tego słuchać non-stop. zdjęcie zrobione nad tamą przy Zalewie Wrzesińskim. dość urokliwe miejsce zwłąszcza wiosna i jesienią. Systematycznie od kilkunastu lat trwają prace nad przywróceniem świetności i utrzymaniem tego zakątka we Wrześni. Efekty już są, bo ścieżka rowerowo-piesza ciągnie od centrum miasta, poprzez CH Karuzela a skończywszy na trasie wokół zalewu.
Niewielkie zachmurzenie, 5°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 88%, Wiatr 4m/s z PłnZ - Klimat.app
Zastanawiałem się nad dzisiejszą trasą. OD dawna chodził mi po głowie kierunek Wągrowiec / Kórnik ale z racji niepewnej pogody (w koncu to majówkowy standard) wybrałem mniej ryzykowny wariant. Czyli jazda do Środy Wlkp przez Czerniejewo, Nekle i Dominowo
W kościele pełno ludzi, czyżby zapomnieli o koronawirusie, zachowaniu dystansu socialnego?
Środa Wlkp. od jakiegoś czasu zaskakuje mnie pięknymi ścieżkami wokół zalewu, czego może Września pozazdrościć. Tak, ma bo nie wszędzie jest asfalt.
Pełno było wędkarzy z rodzinami, ale to niektórzy trzymali się zaleceń GIS odnośnie maski czy odleglości.
Usypana góra atrakcją, zwłaszcza zimą, której od lat nie ma :P
Wjechałem do Mamy na kawę, pogadaliśmy sobie, najadłem sie kanapek. Trzeba było ruszyć w stronę mieszkania, co nie było łatwe zważywszy na wiatr i przelotne opady w oddali.
ps: Duże zachmurzenie, 9°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 83%, Wiatr 5m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Tegoroczna majówka mocno leniwa ale głównie z powodu epidemii.
Zrobiłem przegląd szosy, przekładając świeżo wycentrowane koło (DT swiss) oraz sprawdzajac nowy nabytek - tylko koło od Shimano), zakupione z myślą o szutrowych trasach. a na pewno bedzie to awaryjne koło.
Możliwa mżawka, 16°C, Odczuwalna temperatura 16°C, Wilgotność 51%, Wiatr 5m/s z ZPłdZ - Klimat.app
Zapowiadali jakieś przelotne deszcze (huraa) i rzeczywiście jakies ciemne niebo sie zrobiło. Nie pozostało mi nic innego jak dojechać szybko do Gniezna z wiatrem w plecy.
Jakieś kropelki mnie złapały ale udało mi się urwać kilkanaście minut ;-) bo chwile później lunęło konkretnie. wtedy to juz byłem bezpieczny w docelowym miejscu.
Duże zachmurzenie, 19°C, Odczuwalna temperatura 19°C, Wilgotność 53%, Wiatr 5m/s z Płd - Klimat.app
Poranek - jak każdy inny - piękny i nieco chłodniejszy. Praktycznie jak z poprzednich opisów, tylko kierowca tira popsuł dzień od rana swoim aroganckim, niebezpiecznym zachowaniem. Otóż na wąski podwójnym zakręcie w Czerniejewie, ów palant postanowił mnie wyprzedzić ale z naprzeciwka wyskoczyła inna wanna, przez co musiał ostro hamować a ja - widząc w lusterku całośc- uciekłem na pobocze. miałem szczescie, ze w ogole było jakieś między droga a płotem okalającym park). Na szczescie skonczyło się na siarczystym "NO KU..." i spalonych klockach hamulcowych. A czy kierowca TIRA sie tym przejął ? Wątpie.
Dalej jechało się bez ekcesów, przystanąłem nad zalewem w Psarach Polskich, stad ten mural.
ps. Bezchmurnie, 7°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 85%, Wiatr 3m/s z WPłdW - Klimat.app
Przez tą całą pandemię wczesna wiosna gdzieś nam umknęła, łącznie z rozkwitem owocowych drzew. Na szczęście złociste róże ... znaczy się złocisty rzepak daje we znaki, nie tylko kolorytem ale także i zapachem (defacto nie znoszę tego ale wolę to, nic te wszystkie maski ;-)
Średnie zachmurzenie, 23°C, Odczuwalna temperatura 23°C, Wilgotność 23%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app
Kolejny wpis z kategorii mikrowypraw po okolicy z Synem i z A. Zaraz po powrocie z pracy wyskoczyliśmy na małą wycieczkę z obowiązkowym przystankiem przy skiereszewskim mini-zoo ;-) Koń nie miał nic przeciwko temu, aby zrobić z Nim selfie.
Ciekawe, o czym konie mówią? spodobał im się rower Asi? ;)
Wreszcie mogłem odwiedzić śp. Tatę. na cmentarzu. Wcześniej - przed świętami - nie było to możliwe a i policja rozdawała mandaty. Na szczęście poluzowano obostrzenia i można było sobie śmignąć na szosie. Miałem towarzysza, zachowując odpowiednią odległość i ostrożność (rozmowy tylko w buffach na ryju albo wcale). Zawitaliśmy też nad Wartą w Czeszewie, gdzie spotkaliśmy wędkarzy z maskami na twarzy. Ok, to ma sens. Po chwili zajechała ekipa na mtb, gravelach, chcąca przedostać sie promem do lasu czeszewskiego, i witała się, nie zachowując należytej ostrożności. czyli rączka do rączki. Sama trasa bez większych zmian a ruch na drodze znikomy - mimo ze to była niedziela handlowa.
aa była niespodzianka we Wrześni. Jadąc ul. Wrocławską w sposób prawidłowy, dostaliśmy poproszeni przez policjantów z BMW (przez megafon, a wcześniej był dźwięk sygnału) o kontynuację jazdy CPRem, znajdującym sie po lewej stronie. W mojej ocenie nie musieliśmy tego robić (zgodnie z konwencją genewską) ale nie chcieliśmy marnować czasu na jakieś zbędne dyskusje ;)
ps: Średnie zachmurzenie, 7°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 72%, Wiatr 4m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger