87/2013 | Wieczorowo
Środa, 28 sierpnia 2013
                    · Komentarze(2)
                  
        Kategoria > 0
                
                 
 
Znów wałęsałem z UZielem po marzelewskich lasach, po tych znienawidzonych piachach. Tym razem nie co krócej ale z pewną małą niespodzianką nad Wrześnicą. Póki co, nie ryzykowaliśmy przejazdem rowerem na drugą stronę - ot taka ciekawostka.
 
Potem na szybko do Tesco po żarówki H4 do mojego Pugota, bo akurat jedna przepaliła po powrocie do domu











 bobiko
bobiko
        
