88/201| Mimozami jesień się zaczyna - z obserwacji terenowej
Wracając do domu stwierdziłem, ze jest zbyt piękne popołudnie, żeby je zmarnować na obijanie się w domu. Toteż po obiadokolacji wyciągnąłem z rowerownik Krosnajera i pojechałem poszaleć po okolicznych pagórkach, obserwując jak jesień powoli przegania lato.
Była to także okazja do serwisowania moich skrzyneczek OC, które od dłuższego czasu wymagają wymiany na coś znacznie lepszego. W ten sposób zawitałem w biechowskie strony, którą nazwałem Puszczą Biechowską - choć formialnie nie istnieje (jeszcze:P). Skrzynka do wymiany.
Następnie kanałami biechowskimi udałem się w stronę Miłosławia a potem w kierunku domu. Ot takie szybkie koło