[szosa] 80/2017 W rodzinne strony
Sobota, 24 czerwca 2017
· Komentarze(2)
Kategoria > 50
Nie było pogody w piątek, wiec do Taty przyjechałem autem ale ... z rowerem w bagażniku - defacto odebrałem przednie koło z centrowania. W sobotę planowałem pojezdzić przed wschodem słońca i zrobić 100+ ale niestety pogoda nie była taka łaskawa - mżawka a potem chwilowy opad deszczu.
Ale wkurzyłem się i pojechałem 3h później. Najpierw do Środy Wlkp nad tamtejsze miejskie jezioro, gdzie istnieje cudowna infrastruktura rekreacyjna (zarówno dla biegaczy, rowerzystów, rolkarzy jak i wędkarzy). Drodzy Włodarzy miasta - bierzcie przykład.
Przy okazji sprawdzałem czy stacja naprawcza działa ;-)
Potem obrałem kierunek na Miłosław przez Winną Górę - tym odcinkiem jestem zaskoczony, bo spodziewałem się fatalnej jakości a miejscami był świeżo wylany asfalt, ciągnący przez 1-3km. W Winnej Górze tradycyjny postój pod bramą do pałacu, będącym niegdyś na sprzedaż za 14 baniek.
W Miłosławiu odbiłem na Wrześnię, przed Obłaczkowem wykręciłem na zamknięty jeszcze odcinek DW432 łączący Grzymysławice i Obłaczkowo (czyli poludnowa obwodnica VW ;-).
Brakuje teraz połączenia z autostradą A2 o długości 400 m ale póki co trwa batalia o to, kto powinien ponieść koszta i ewentualnie zapłacić frycowe zarządowi Austostrada Wlkp A2. Więcej szczegółów na stronie Projektu Września