181/2017 Poniedziałkowe impresje

Poniedziałek, 30 października 2017 · Komentarze(2)

I tak jak przeczuwałem w piątek (choć o tym nie pisałem), nastąpiła chyba najdłuższa od wiosny przerwa od roweru. Wszystko za sprawą zespołu niżów niskobarycznych, w tym Grzegorza ale nie próżnowałem w tym czasie. Nadrobiłem zaległości ze swiata programistycznego i serialowego. 

Ostatni poniedziałek październikowego miesiaca został godnie uczczony, choć w ciagu dnia padał śnieg, grad czy deszcz. Na szczęscie po pracy było bezdeszczowo a watr jakby zelżał. Po pracy mała sesyjka z Go Pro. 


W klimacie Halloweenu: 


Jestem a tak jakby mnie nie było:



----

Tak w ogóle zastanawiałem się nad kolejnym muzycznym utworem do tego wpisu i zupełnie przypadkowo trafiłem na 2 pozycje, które pod względem  perfomance i wykonania pozostają mistrzowskie.

W dobie Internetu - tak bardzo powszechnego - trudno wyobrazić perfomance w stylu Freddiego Mercury:

I nie mogło zabraknąć Niemena - młodziutkiego ale z niezwykłym talentem.

Komentarze (2)

Ale masz lampy! Aż zdjęcie nawet razi :-)

grigor86 19:48 wtorek, 31 października 2017

O kurde, Jacksona lubiłem, a Queen wręcz uwielbiałem. Tak za bachora, jak i dziś :) Niemen zmasakrował mi kiedyś mózg "Bema pamięci żałobnym rapsodem" :)

Trollking 17:30 wtorek, 31 października 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa geipo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]