190/2017 Niedzielne spalanie rogali
Niedziela, 12 listopada 2017
· Komentarze(4)
Kategoria > 0
Po nierowerowej ale aktywnej sobocie miałem spory rowerowy głód i z tego powodu nosiło mnie od samego rana. Miałem w głowie plan na niedzielny rowering ale najpierw obowiązki a potem przyjemności.
Dopiero wczesnym wieczorkiem ruszyłem na krecenie korbą, dotlenienie mózgownicy i odpalenie najnowszych podcastów: Lepiej Teraz (a dokładnie wywiad z Michałem Zawadką) oraz bliższy zawodowemu sercu - wywiad Michała Szafrańskiego z Maciejem Aniserowiczem o pracy programisty.
Nie wiem, kiedy minęły te prawie 2 godziny jazdy ale wróciłem zrelaksowany, z pomysłami na spędzenie reszty niedzieli w towarzystwie mojej Asi.
Trasa? Oj mocno kombinowana ale też udało odkryć nieznane dotąd skróty a tym samym być zaskoczonym.
Najpierw długa prosta do Zdziechowej, potem odbicie na Działyń (przeprawa przez błotne odcinki - buty jesienno zimowe zdały egzamin) a potem jazda wzdłuż jezior: Biskupskie, Działyńskie, Dębnickie, Mistrzewskie i wyjechałemw Owieczkach. Dalej w stronę Łubowa i powrót do Gniezna serwisówką S5.
Jechało się badzo dobrze ale czuć było chłód na karku a Garmin odnotował nawet ujemną temperaturę.