31. Była sobie mgła

Poniedziałek, 18 lutego 2019 · Komentarze(4)
Kategoria > 0

Poniedzialkowy poranek zaczął się bardzo wcześnie i to była okazja do dłuższej trasy po pracy. Na zewnątrz była wszechobecna mleczna mgła, ograniczając widoczność miejscami do 100m. Szybko przekonałem się, ze jest też ujemna temperatura (szadź na spodenkach, kurtce czy lampkach). 

Zdarzył sie tez mały wypadek. Mogło skończyć się źle. Otóż wyje..lem sie na dziurze, którą nie zauważyłem przez psa.
Straty to rękawiczki do naprawienia (a dopiero co nowe kupiłem :P) oraz bede musiał pomyśleć o zmianie owijki. Zaś koła o dziwo proste. W pracy zorientowałem się, ze obdarłem skórę i zaczęła mnie boleć szyja. 

Po pracy zoirentowałem sie, ze tylne koło jednak oberwało i trzeba bedzie na szybko ją wycentrować... 

Pomimoo wszystko - poranek był świetny. bezwietrzne warunki, tajemnicze światła. 

Komentarze (4)

@Yurek no ja tez, pierwsze co zrobiłem jak sie ogarnąłem, to sprawdzam czy wsio gra. ale tez przy poślizgu (a droga była jednak pokryta szronem - na moje szczescie) mogło sie nieco odcentrować.
@marcingt - jedynie co odczuwam to ból szyi (stan na środę)
@T-King Pies chyba uciekł, zorientował co nazbroił i zwinał ogon.

bobiko 08:06 środa, 20 lutego 2019

...i owijkę się wymieni. Pies - mam nadzieję - też przeżył. Mimo że wszystko przez niego :)

Trollking 20:47 wtorek, 19 lutego 2019

Ważne, że Tobie nic poważnego się nie stało. Rower się wyklepie ;)

marcingt 18:46 wtorek, 19 lutego 2019

Prędzej bym przednie koło podejrzewał, po wpadnięciu w dziurę.

yurek55 16:28 wtorek, 19 lutego 2019
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wnala

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]