73 | Dożynki we Wrześni

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · Komentarze(5)
Kategoria > 0


W sobotę od samego rana nie chciało mi się ruszyć w taki upał na rower, toteż dzień przesiedziałem prawie w domu. Jeno wieczorkiem zaglądałem do moich rowerków i zajałem się czyszczeniem ramy z piachu, błota itp.



zas w niedziele popołudniu kopnąłem się do miasta, głównie do przyjaciół, którzy wynajeli nowe mieszkanko. troche czasu zleciało i wieczorkiem w ramach finału dożynkowego był koncercik T.Love. Muniek z Ekipą dali radę ale nagłośnienie - noszkurwa..



Nie żebym narzekał ze zimno...ale było zimno ;)

Komentarze (5)

Na Urszulę to by więcej ludzi przyjechało ale i tak T.Love zebrał sporą widownię;)

bobiko 17:41 wtorek, 30 sierpnia 2011

Miałem się bawić na tych dożynkach z moimi babisiorami . Pierwotnie miała tam śpiewać Urszula... Niestety się zmieniło więc wyjazd odwołany.

mikadarek 17:27 wtorek, 30 sierpnia 2011

widzę pianę w wiadrze..rowerowi się też należy odrobina przyjemności:)

uluru 12:15 wtorek, 30 sierpnia 2011

@grigori: po chińsku też spiewali? :)

bobiko 13:21 poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Wczoraj w Pobiedziskach były dożynki i grał jeszcze lepszy zespół: BAYER FULL :-)))

grigor86 12:42 poniedziałek, 29 sierpnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zezca

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]