5 | Pierwsza sobota z pierwszą setką w sezonie (+5 skrzynek)

Sobota, 17 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria > 100
Od tygodnia zapowiadali, że weekend bedzie bardzo ciepły i grzechem byłoby zmarnować taką okazję. Cały tydzień zleciał w sumie bardzo szybko a w piątek noga grzała już, zeby gdzieś pojechać. W nocy z Uziel75 ustaliliśmy mniej więcej plan i listę keszyków do zdobycia.

Od samego rana był zapierdziel z sprawami rodzinnymi, żeby sie wyrobić i zdążyć pojezdzić. Musiałem brata przeprosić, by w końcu dosiąć rumaka i popędzić ku przygodzie. W drodze do Środy mijałem grupę rowerzystów, których kojarzyłem z innych rajdów, jak się okazało pozniej - robili sobie mały rajdzik do Miłosławia i z powrotem.

OP43A0
Średzki kesz, którego właścicielem jest Kkkrajek18 był łatwy do podjęcia, choć trzeba było uważać na otoczenie. Warto odnotować, że temperatura w słońcu była iście letnia bo ponad 30*C! Szybki wpis, szybka herbatka i jazda do kolejnego punktu.

OP3FBF

Droga troszku zakręcona ale okolica rozlewiska sprawiła...wielką radość i zdumienie, bowiem można było obserwować ptactwo - prawdziwy raj dla ornitologów, poczytajcie. Zrobiliśmy krótką przerwę na herbatkę i ciastka oraz obserwację z oddali na przepiękne zjawisko. I tu Uzielowi przyznam rację - takie widoki są niezapomniane.

OP3C2F

Zanim dotarliśmy do kolejnego, trzeciego już kesza, podziwialiśmy inny cud..cud inżynierii drogowej w polskim wydaniu, bowiem mieliśmy przyjemność poruszać po niemal idealnym asfalcie, stanowiącym część Transwielkopolskiej Trasy Rowerowej - tak idealnym, że można było sowicie zapierdalać i usłyszeć tylko szum opon rowerowych.

Będąc blisko u celu, nawigacja zaczęła piszczeć...więc byliśmy zmuszeni troszku przyhamować. Szybki research miejsca i otoczenia, skrzyneczka podjęta! Idealna dla rowerowych keszerów.

OP4995

Kolejna 4. skrzyneczka znajdowałą sie w Kleszczewie przy Kościółku, jednak warto nadmienić, że w tej samej miejscowości jest piękny park, świeżo zadbany. Skrzyneczki troszku sie naszukaliśmy ale tylko dlatego, że była świetnie ukryta w murze. Trochę narodu się kręciło ale myślę, żę warto było uzbroić się w cierpliwość.

OP4043
Niby do Gułtów miałem blisko, to dopiero teraz zdecydowałem się na podjęcie skrzyneczki, z pozoru łatwiej, w rzeczywistości wymagała jaj i odwagi. Choćby dlatego, że ... były otwarte okna w kościele i nie byłem pewny, czy ktos nie wyskoczy i mnie opierdoli ;-). Ale na szczęście poszło sprawnie i szybko.

Powrót
Wszystkie skrzyneczki zostały przez nas podjęte, zatem swobodnie wracaliśmy starą A2 do Wrześni. Żaden z fotoradarów nie był nam łaskawy i nie zrobił nam pamiątkowych zdjęć, ale za to my zrobiliśmy malutką sesję - głupawka odbijała ;-).

I tak sie zakonczyła pierwsza sobota w miesiącu z pierwszą setką w roku 2012 . O dziwo nie czułem zmęczenia. I pierwsza tak długa na nowym rowerze:)

Trasa:

Komentarze (4)

@matisliswider: Wiadomo, pogoda dopisała, wiec mozna było pozwolić na nieco więcej ;)
@grigor86 Właściwie to skrzyneczki są celem do zdobycia, taka tereneowa zabawa, polecam każdemu! :)
@sebekfireman: Kościołek i pałac przepiękny. Sam sie przekonałem na własne oczy. Warto nadmienić, że proboszcz jest fanem harleyów i kapelanem motocyklistów :) - sam też ma jednośladowca.

bobiko 19:09 środa, 21 marca 2012

Gratuluje pierwszej setki na nowej maszynie :)
Zainteresowałem się tą skrzynką w Gułtowach bo myślałem że to jakaś ekstremalna skrzynka... i zachwyciłem się tym kościółkiem. Piękny jest!

sebekfireman 17:48 środa, 21 marca 2012

Fajnie się bawisz z tymi keszami :-)

grigor86 19:22 wtorek, 20 marca 2012

Fantastyczny wypad ! :)

matisliswider 17:20 wtorek, 20 marca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miesc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]