63| Gdański Urlop - dzień drugi: Zatoka Pucka

Sobota, 21 lipca 2012 · Komentarze(3)
Kategoria > 100

Wstałem wcześnie i wyruszyłem na zdobycie kilku keszy, znajdujących się na Helu, łącznie z wizytą na samym Cyplu Helskim. Ogólnie udało mi się pozbierać znacząca część, aczkolwiek w przypadku jednego - przegrałem z moim lękiem o utrzymanie równowagi. Dotyczy to Dalmierza Zeissa (OP4D50) ale zgodnie z zasadami, ustanowionymi przez właściciela kesza, można uznać to za zaliczone ;-)






Zrobiło się późno i zdecydowałem na powrót do bazy noclegowej cholernie zadowolony z poranka. Obudziła sie reszta i razem udalismy sie na śniadanie i wdrapanie na punkcik widokowy (wieża muzeum).






Ustaliliśmy ze wracamy do 3miasta na rowerach pomimo niekorzystnych warunków pogodowych; najpierw padał deszcz (łatwo powiedziane;) a miejscami wiało dośc solidnie ale... humoru nie zepsuł.






Oczywiście nie zapomniałem o keszowaniu, ba nawet udalo wciągnąć to moich towarzyszy (chyb nie mieli za dużego wyboru :P)




Szczyt Polskiej inżynierii, prawda?


W miedzyczasie zrobiłą się pogoda, więc okazja do odpoczynku na plaży morskiej w słynnej miejscowości Chałupy. Woda była ... lodowata i słonawa tak jakby;)





Zrobiło się dośc późnawo i pojechaliśmy dalej do Władysławowa a następnie do stolicy Zalewu czyli Pucka, gdzie zatrzymaliśmy się na dłużej. Po drodze przejeżdżaliśmy obok wypadku samochodowego, w którym udział brały 2 auta - obie solidnie trzaśnięte. Nogi z gazu!





Po postoju przy Molo zaczynałą się bardzo ciekawa część trasy ;) - szlakiem oznaczonym kolorem niebieskim postanowiliśmy dojechać do 3city a przynajmniej do Kazimierza k.Rumii. jak sie okazało, był to kawał porządnego terenu, o ostrych zjazdach i jeszcze lepszych podjazdach, na których nie dało się nawet prowadzić roweru ;).







Robiło się dość późno, stąd też trzeba było wybrać inną trasę, mniej terenu a bardziej asfaltu. I odkryliśmy dośc znaczny i bezpieczny skrót do 3city, dzięki czemu zaliczylismy nie tylko długi i mega szybki zjazd ale też przepiękne widoki, które uzmysłowiły Nam, z jakimi terenami przyszło zmierzyć. to było po prostu bezcenne :)



Zdjęcie w Gdyni zrobione

I tak w godzinach późnych bo w okolicach 1AM zakończylismy nasz wyjazd. ;).

Wniosek? Że nie tylko trzeba zwiedzać całe Trójmiasto ale też warto pokusić o wycieczkę wokół Zatoki Puckiej. :)

Film wkrótce :)

Trasa:
?134340894494793

Komentarze (3)

Bardzo ciekawie prezentuje się niebieski szlak, jazda prawie jak w górach:)
Też miałem w planach poszukać parę skrzynek, ale zapomniałem z domu wziąć namiarów i niestety nic nie wykopałem.

jelon85 21:32 wtorek, 31 lipca 2012

@marcingt - była znośna choc wmordewindek był niezły do samego Władysławowa ;)

bobiko 23:36 piątek, 27 lipca 2012

Rzeźba terenu w okolicach Trójmiasta jest naprawdę urozmaicona. W okolicach Międzyzdrojów - w Wolińskim Parku Narodowym jest też podobnie. My już nie daliśmy rady po takiej trasie za dużo jeździć, ale myślę że jeszcze kiedyś zawitam z rowerem w tamtych okolicach, bo przejazd Mierzeją Helską marzy mi się od dawna. Pogoda widzę, że była i tak w miarę znośna :)

marcingt 22:13 piątek, 27 lipca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]