28/2013 | Wieczorna przejazdzka
O takie wieczory to wręcz uwielbiam - pachnący i bardzo ciepły oraz brak (jeszcze) komarów :P
Wczoraj wieczorem jeździło się genialnie. Nawet na moich terenowych laczkach i ciężkich jak kowadło kołach dałem radę uzyskać jakąś konkretniejszą średnią więc musiało być coś na rzeczy :)
marcingt 20:56 środa, 8 maja 2013
Komary dziś nad jeziorem dawały już nieźle popalić.
Uziel Ty się tam lecz :P
bobiko 21:14 wtorek, 7 maja 2013
Romulus Generalnie to we Wrześni jechało zapachem z pobliskiego cenosu. :)
Aleś się rozpisał...
uziel75 20:54 wtorek, 7 maja 2013
Wieczór idealny do jazdy. Ja po drodze łapię zapach pieczywa z piekarni w Krzykosach. Smaczny zapach. ;)
romulus83 20:52 wtorek, 7 maja 2013