65/2013 | Do Poznania na zakupy + testy siodełka WTB Pure V
Piątkowy wieczór spędziłem na konfiguracji i lekkich testach nowego osprzętu (jak to brzmi), który sobie zamówiłem na tydzień przed urlopem rowerowym. MIanowicie klocki hamulcowe od Baradine (pozdro Sebek) i siodełko Pure V od WTB, niby przeznaczone do MTB ale nie szkodzi, zeby przetestować i na trekkingu. Pierwsze wyniki bardzo mnie zadowoliły aż nie mogłem się doczekać długiej wycieczki do Poznania, która czekala mnie nazajutrz.
Z prognozy wynikało, ze miało padać ale po wczesnej pobudce zweryfikowałem okiem - jest lekko pochmurnie, ciepło i dość przyjemny wiaterek. No to tylko zjeśćśniadanie i ruszyć na zachód na spotkanie i kolejne małe zakupy. W drodze do Poznania nie odnotowałem żadnych anomalii, jechało się zajebiście i niby późno wyjechałem z domu, to jednak w stolicy Pyrlandii byłem na czas a nawet przed. Aj, właśnie - nie wspomniałem o tym, ze zapomniałem dokręcić linkę od przedniego hamulca. Malta tuż po 9tej wygląda tak pusto, poza kilkoma biegaczami i rowerzystami.
Na miejscu spotkałem się z osobą od serwisu Trail.pl, który użycza mi Garmina eTrex Legend HCx na czas urlopu (dobry sposób na przeetestowanie) oraz miałem okazję prześledzić ostatnie akcje, jakie oni zorganizowali. Następnie udałem się w poszukiwaniu menażki, najpierw rowerem potem pieszo udałem się do sklepu Witmar, gdzie była kiepska obsługa a następnie na Strzelecką do dawnej składnicy harcerskiej czyli Woda Góry Las, na Strzeleckiej. Tu już było lepiej, pokazano mi różnicę nie tylko cenową ale jakościową, co dało do myślenia - mogłem popełnić niezły zakupowy fakap, gdybym kupił najtańszy zestaw.
Miałem lekko obładowany rower ale i tak nie powstrzymało mnie przed dalszą wycieczką. Powróciwszy nad Stawy Browarne, zadzwoniłem do Uziela i namówiłem go na spotkanie w Pobiedziskach, do których miałem niewiele ponad godzinę. Standardowo przejazd wdłuż Cybiny, jeziora Swarzędzkiego i dalej Pradoliną Cybiny przez PK Promno, dojechałem ciut później niż Uziel ale to tak minimalnie. Po krótkiej naradzie udajemy drogą na Kostrzyn, gdzie zatrzymujemy się przy Biedronce a dalej DK92 do samej Wrześni. Na wysokości Brzeźna Uziel ... podczepia się do tira, który tworzy tzw. tunel aerodynamiczny a tym samym bierze się na gapę ;-)
Po przejechaniu ponad 130km jestem zadowolony z zakupów, zobaczmy co będzie dalej :)