Asfaltowa impresja nt 🇵🇱🥐

Poniedziałek, 11 listopada 2024 · Komentarze(1)


I ostatni dzień weekendu listopadowego, rozpoczęty od obowiązkowego zakupu świeżych rogali w jednej z gnieźneńskiej piekarni. Dla odmiany, wybrałem asfaltowy wariant, co by już nie męczyć się z polno-szutrowymi dróżkami.


Spontan na południe (3/4)

Niedziela, 10 listopada 2024 · Komentarze(1)
Uczestnicy


Kolejny spontaniczny dzień gravelowania, tym razem umówiłem sie na bikespotting z Uzielem, któremu udostępniłem livetracking, by mnie szybko zlokalizował. Dobrze zrobiłem, bo zanim dojechałem do cywilizacji, to musiałem walczyć z bezdrożami lasu czerniejewskiego. Na mapie była wyrysowana ścieżka, Zaś ... no właśnie w rzeczywistości okazało sięm ze całkiem nieźle porosło i walczyłem z jeżynami. głupoty same ;)

a potem z Uzielem juz przez resztę dobrze mi znanych czesci lasu czerniejewskiego jezdziliśmy i testowaliśmy konfigurację mojego Eskera.

Pobłądzić w okolicy Pobiedzisk (2/4)

Sobota, 9 listopada 2024 · Komentarze(1)


Nie miałem wyraźnego pomysłu na sobotnie popołdunie, ale .... popatrzyłem na białe squadratowe plamy na mapie i wytyczyłem na szybko trasę. Pogoda niczym nie wyróżniała się, dalej czuć jesienną depresyjną zgniliznę, co wpływa na moją "chęć" gravelowej wyprawy. Nie bez znaczenia jest fakt, ze trafiłem na dość piaszczyste odcinki, ze nawet szerokie kapcie w rowerze nie pomogły.  tak czy inaczej te 2-3h innej rzeczywistości bardzo pozytywnie wpłynęły na moje samopoczucie.

CHociaż ręcę mi marżły.

Weekendu początek (1/4)

Piątek, 8 listopada 2024 · Komentarze(1)


Kolejny długi weekend listopadowy, który zamierzam rowerowo wykorzystać. Zaczynam od wizyty w sklepie rowerowym, by podbic pieczątkę. Niestety, na gębę sie nie dało, więc musze w ciągu kolejnego miesiąca wstawić sie na prawilny przegląd. PO tym fakapie pojechałęm dalej na północ, zwiedzając Lasy Królewskie z rezerwatem Mięcierzyn na czele. Da się zauważyć, ze najlepsze dni jesienii są za nami.

Byle do wiosny.

Gniezno - Międzyzdroje (Last summer ride)

Niedziela, 8 września 2024 · Komentarze(1)


zrealizowałem spontaniczny 1 pomysł na wyprawę rowerową z Gniezna do Międzyzdrojów. Trasa o długości 320+ km nie była wielkim wyzwaniem, ale nowe kwadraty, letnia pogoda (taka oferta lasttime ) i chęć przygody sprawiły, że decyzja o wyjeździe zapadła błyskawicznie. Początkowo planowałem wyjechać w nocy z piątku na sobotę, ale z powodu spraw rodzinnych musiałem przełożyć. Jeszcze tego samego dnia wieczorem dostałem info, ze plany się zmieniły i wtedy zdałem sobie sprawę, ze było zbyt mało czasu na przygotowanie i regenerację po kolejnym pracowitym tygodniu pracy.

Więcej na: głownym blogu

Stary Kolejowy Szlak czyli Kołobrzeg - Wałcz - Gniezno

Poniedziałek, 29 lipca 2024 · Komentarze(1)
Feature Image for Stary Kolejowy Szlak: rowerowa przygoda przez Pomorze Zachodnie O Starym Kolejowym Szlaku Rowerowym słyszałem jeszcze w zeszłym roku, gdy planowałem różne dłuższe wyprawy tzw. jednodniówki. Wówczas dominowała informacja, iż część trasy jest na etapie budowy i można je omijać, dlatego podbicie Pomorza Zachodniego przełożyłem na odpowiedni moment.
Wreszcie nadarzyła się okazja, by zrobić sobie wolne w pracy i udać się na spontaniczną wyprawę (no dobra) w towarzystwie Damiano. Patrząc na prognozy pogody, zdecydowanie najlepszą opcją był start z Kołobrzegu, więc uzbrojeni w bilety kolejowe wystartowaliśmy w dłuższą i wyboistą podróż pociągiem, trwającą ponad 6 godzin. Tym razem obyło się bez afery z rowerami w tle.

Więcej na blogu

Sporo przygód na trasie .. ? nieudane Świnoujśćie

Sobota, 8 czerwca 2024 · Komentarze(1)

Gdyby nie te cholerny wmordewind z południa, chujowe drogi powiatowe .. oraz nogi z kamienia, to 300+ byłoby..
A tak.. to trzeba zaliczyć pętlę wokół Zalewu szczecińskiego w ramach odpokutowania

pelna tresc na blogu

Z juniorem

Czwartek, 14 marca 2024 · Komentarze(0)
Dziś rodzinna jazda z Juniorem  :-)

Testy odwróconego radaru ??

Środa, 13 marca 2024 · Komentarze(1)
NIestety ... poprzednia pauza była za krótka i tym razem musiałem "przepalić" 9d na chorobowe kaszel, smarki etc. Niby nic szczególnego, ale jednak bardzo obniżającego moje positive thinks.   No nic, dziś testowałem nowe ustawienie radaru - odwróconego niż zazwyczaj - by niwelować ewentualne zakłocenia, wynikające np. hałasujaćego błotnika czy szumiących opon. I cos w tym jest, bo ile w jednym egrzemplarzu (czyli moim) nie było żadnej róznicy, bo czuło jest zbyt duża (zjebana), o tyle w testowym (otrzymanym od producenta) jest odczuwalna roznica.

jednym zdaniem: nie kupiłbym drugi raz igpsportu.


Rodzinnie. I postchorobowe

Niedziela, 3 marca 2024 · Komentarze(0)
Kolejna chorobowa pauza za mną, którą zaliczam razem ... z Młodym. Nie ma jak to męska solidarność.  A na trasie Młody coraz odważniej wjeżdża w nowe fyrtle.