135/2015 Ach ten jesienny wmordewind

Sobota, 10 października 2015 · Komentarze(1)
Kategoria > 0

Dzisiaj zawitałem w rodzinne strony po dłuższej nieobecności, zatem trzeba było zobaczyć, co w okolicy piszczy. TO, że piździawa sie zrobiła, nie musicie mi pisać ;-). Musiałem uzbroić się w długe spodnie, termokoszulkę i softshellową kurtkę. I kręciłem tak bez celu ale przynajmniej zaliczyłem Biechowską Puszczę, dawno niewidziane Bieganowo i Gozdowo by pokręcić rowerem po Wrześni.
W drodze
Zachód
tak właśnie byłem ubrany
Nad A2

134/2015 Powrót do gry - w poszukiwaniu sensu

Piątek, 9 października 2015 · Komentarze(2)
Kategoria > 50


Wróciłem ze szpitala z nadziejami na najbliższą przyszłość - o tym jeszcze napiszę. Za to dużo gorzej było ruszyć dupsko z domu, bo nagle z ciepłego poniedziałku zrobiło się cholernie chłodny i wmordewindowy piąteczek.
Po odrobieniu kilku domowych zadań - wszak na urlopie byłem - ubrałem się w dłuższe pory i obrałem kierunek Lasów Królewskich. O tej porze są bardzo majestatycznie złociste, skutecznie osłaniały przed wiatrem. I podobnie jak tutaj postanowiłem zwiedzić inne niestandardowe ścieżki.

Było sporo niespodzianek

Gdzieś w zagajniku

Takie ścieżki to ja lubię

Hawira w Kalinie

Choć setki nie zrobiłem, to jednak taka 60tka była naprawde mi potrzebna. Nie tylko dlatego, zeby wyciszyć ale także odpocząć od problemów życia codziennego. A przecież dziś jest piąteczek!.

Zachód słońca nad Wierzbiczanami

cisza jak ta

Ognista droga

133/2015 Plażing w Jankowie

Niedziela, 4 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Oj to była bardzo ciepła niedziela, więc pozwoliliśmy na mały wypadzik nad jankowskie jezioro, gdzie jeszcze dało radę poleżeć w ciepłym październikowym słoneczku. Odnoszę wrażenie, ze to ostatnia taka niedziela po-lecie, tym bardziej ze za chwile nastąpi malutka przerwa w kręceniu kaemów ze wzgledu na pobyt w szpitalu.

Nic takiego nie dzieje, ot diagnostyka słuchu.

132/2015 Lasy Królewskie i Goląbki

Sobota, 3 października 2015 · Komentarze(3)
Kategoria > 50

Dziś to była spontaniczna wycieczka - patrzyłem aby na mapę, sprawdzając dokąd dana dróżka mnie poprowadzi. I tak przez całe Lasy Królewskie sobie śmigałem, aż znalazłem się nieopodal Lubcza. Obrałem nowy cel: Gołąbki przez Budzisław, Cegielnię i Jeziora.
W królewskim lesieSprawdzam trasę

I Gołąbki
Po zaliczeniu Gołąbek, nie było czasu zeby jechać gdzieś dalej, więc pozostało wrócić do Gniezna z odbiciem na Jankowo Dolne i Wierzbiczany.
Jastrzębowski Wiatrak


131/2015 Coś chłodno

Środa, 30 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Poranek dał we znaki swoim chłodem ale słoneczko dalej solidnie grzało i zachęcało do kręcenia. W dodatku takie malownicze krajobrazy byly :)

Po pracy wspólna przejazdzka z Asią po okolicy i do domu, bo za zimno sie zrobiło, zeby jezdzić w krótkich porach :/

130/2015 Niespodziewany rowering

Poniedziałek, 28 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Wieczorny rowering był niespodzianką - miałem w planach zupęłnie coś innego ale trudno było odmówić Asi i superksiężycowi ;-)

128/2015 Sobotni ból głowy pokonany

Sobota, 26 września 2015 · Komentarze(2)
Kategoria > 50

Ajć ta sobota nieszczęsna, bo nie dość że humoru od rana nie miałem, to jeszcze łepetyna napierdzielała. Ale co, miałem spisać sobotę na straty, mimo chłodu i wmordewindu?
NO oczywiście, ze odpowiedz brzmi nie i dlatego umówiłem się z Uzielem na spotkanie w Skoju, przedtem musialem rozgrzać się na rowerze. Docieram przez Jankówko, Krzyżówkę i Sokołowo. Na szczęście w Skorzęcinie była cisza, ból glowy odszedł w zapomnienie i mogłem odetchnąć niczym nowonarodzony ... rowerzysta. Jeszcze będąc w OW spotkałem Karola i Mikołaja, którzy też ruszyli tyłek z domów.

Kładka niedaleko Wylatkowa
Okolice Kinna

Na koniec do Gniezna

127/2015 Południowe rewiry Gniezna

Czwartek, 24 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 50

Czwarteczek zaczął się dość poźno - z przyczyn niezaleznych ode mnie. Po pracy miałem wolne popołudnie, więc chyba na jedno wyszło: pokręciłem korbą, mimo początkowej niechęci. Wybrałem trochę inną trasę niż zazwyczaj, bo przez Gębarzewo, Źydowo, Niechanowo i Lubochnię.

126/20115 Welcome .... Jesień nadeszła

Środa, 23 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Wczoraj pożegnaliśmy lato, dziś witamy jesień i liczymy na godną rowerową współpracę. Lato podsumujemy wkrótce na blogu ale tymczasem trzeba było jechać do pracy.
No własnie miałem ochotnika na rowerowy jogging w Jankówku

Wiem, że jesień nadeszła ale żeby od razu palić śmieci?

Po pracy tradycyjnie wieczoring rowerowy ;-)