Wpisy archiwalne w kategorii

> 0

Dystans całkowity:17663.81 km (w terenie 276.92 km; 1.57%)
Czas w ruchu:804:35
Średnia prędkość:21.74 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Suma podjazdów:2205 m
Maks. tętno maksymalne:250 (126 %)
Maks. tętno średnie:226 (114 %)
Suma kalorii:13298 kcal
Liczba aktywności:592
Średnio na aktywność:29.84 km i 1h 22m
Więcej statystyk

9 | Pierwsze okrazenie w kwietniu

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria > 0
Hej wszystkim! Nie wytrzymałem, musiałem pośmigać na Saphiksie a ze miniony weekend był wybitnie niewiosenny, to byłem troszku uziemniony.

Miałem zaczać jeździć rowerem do / z pracy ale na razie pogoda pokrzyżowała plany. Podejrzewam, ze dopiero od połowy miecha zdecyduję sie na taki krok ale pod warunkiem, ze w pracy będę miał gdzie przechować rower na 8h lub dłużej.

Krótko i terenowo po okolicy. :)

7 | Biechowska Puszcza z wizytą w Miłosławiu

Sobota, 24 marca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria > 0
Miałem takie fajne plany na dzisiejszą sobotę ale niestety z racji domowych obowiazków musiałem je totalnie zmienić - popracować w ogródku. I w ramach leczenie z bólu kręgosłupa, postanowiłem pobrykać gdzieś po okolicy.

Biechowska Puszcza OP3DBF
Dojeżdzając do Biechowa, zauważyłem bolid brata, wiec na chwilę wleciałem i pogadalem. A potem piaszczystą dróżką (kaman, tak sucho jak latem?!) dojechałem do mojej skrzyneczki. Wykopałem, obejrzałem i.. nazad na Miłosław, gdzie spotkałem sie z towarzyszami mojej doli polibudy poznańskiej ;-). Troszku o życiu prywatnym i zawodowym.

Po czym pod osłoną nocy szybkim tempem wróciłem do domu. Udany dzień.

4 | W poszukiwaniu wiosny z wmordewindem

Niedziela, 11 marca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria > 0

Miałem z rana ruszyć na Kobylnice z członkami klubu ale nie czułem sie pewnie na nowym rowerze, więc wolałem dla spokoju potrenować - niedziela zapowiadała się przepięknie i tak sie to stało! :)

Więc postanowiłem kopnąć do Wrześni, tradycyjną juz trasą i .. miałem ochotę pojechać dalej np. do Miłosławia, korzystając z bocznych tras. Ale niestety prawdziwy wmordęwind utrudniał za każdym podmuchem wyjazd. Więc szybko skróciłem i nach hauze nazad.

Ze zdziwieniem odkryłem, że budowa kładki nad Wrześnicą dla ruchu pieszo-rowerowego dobiegła (prawie) końca ale już teraz zauważyłem pewne zgrzyty, obok którego nie mozna przejść obojętnie:


No ale kładka nie jest oficjalnie otwarta, więc firma jeszcze ma szansę na uporzadkowanie terenu. bo jest masakrycznie.

Trasa:

3 | Nowa miłość + podjazd do jednej z moich skrzynek

Sobota, 10 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria > 0

Przed Pańśtwem nowy towarzysz na szosy i dróżki, asfalty i piachy. Kellys Saphix.

Dziś troszku potestowałem, poustawiałem i poki co zostaje stare oświetlenie i sakwy. Porzadny licznik sobie zakupie w pozniejszym terminie. WIelkie dzięki dla Kkkrajek18, który praktycznie od samego początku mnie wspierał i doradzał :]

Skoczyłem tez obaczyć jak się ma moja pierwsza keszowa skrzynka ^^)

1 | Hello World in 2012

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(2)
Kategoria > 0
Witam w 2012 roku ;)

Dawno nie dodawałem wpisów na BS z prostego powodu - nie było sprzyjających warunków do rowerowania a ponadto... od grudnia pracuję ok.40km od miejsca zamieszkania.

Ogólnie dziś musiałem wyjść na rower bo mnie nosiło od rana - wprawdzie zdołował mnie marznący deszcz to jednak pogoda się ładna zrobiła i nie było innego wyjścia. Ciepło ubrany, początkowo zwątpiłem czy warto ruszyć gdzieś w tych śniegowych błotkach.

Ale kopnąłem się do Wrześni, gdzie zrobiłem tradycyjną objazdówkę by trafić nad Zalew (<3 miejsce). Przypomniało mi się, że przecież wydłużyli ścieżkę rowerowo-pieszą, wiec trzeba ją uczcić. I wróciłem z mieszanymi uczuciami, bo zrobiona jest na odpierdal. Nie było wcale tak zimno,wręcz idealnie przy ubiorze: polar-polar ;) ale kondycyjnie troszku popupadłem.

I w marcu zapowiadają się zmiany :) o tym napiszę jak to zrealizuję.

94 | Upss... Listopad?!

Sobota, 19 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Cała sobota poszła się j..ać dzięki pracom porządkowym wokół domu - to jest zdecydowanie największy minus tej pory roku. i zdałem sobie sprawę, ze dawno na rowerze nie byłem.

Długa przerwa była spowodowana niespodziewaną chorobą, która przyszła w pierwszym tygodniu listopada (prawdopodobnie efekt poprzedniej wycieczki) i długo mi nie odpuszczała. NIe było gorączki ale gardło leżało, przeziębienie z kaszlem dopadło, by na końcu dobić ... bólem zębów - reakcja na zimno/ciepło.

Dziś szybka jazda szosówką, do brata i ciut w bok. Trzeba przypomniec te wszystkie przyjemności rowerowe. :)

Zdrówka i pozdrower! :)

91 | Rozruch

Czwartek, 20 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
W zasadzie to miałem być na chwilę we Wrześni ale w sumie było mi bardzo ciepło (dobry ubiór) to sobie pokręciłem po mieście i okolicach, odwiedzajac parę osób, kórych dawno nie widziałem.

Dupsko odzwyczaiło się od siodełka, to tez początek był niezbyt przyjemny ale potem to naprawdę czysta przyjemność! :) Radość! .... i zaparowane okulary :D

90 | Przypomnieć....

Środa, 19 października 2011 · Komentarze(2)
Kategoria > 0
... jak to się jezdziło rowerem ... Dziś krótko bo pół dnia porządkowałem pokój, który był miejscem pracy przez ostatnie 3-4 tygodnie. Efektem jest... zdobycie tytułu mgr inż. PP a tym samym koniec moich studenckich dni w życiu (póki co) - wiecej o tym na moim blogu

Wpadłęm do cioci pogadać, bo przez tel to troche głupio ;)

i z jej ona wypatrzyłem mojego ukochanego ochroniarza Kosmosu :>


Co dalej? wracam do rowerowania, do keszowania i do warsztatu rowerowego ;-)

89 | Króciutko

Niedziela, 2 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Poweselne rozeznanie po okolicy. ot tak. :D

87 | Zimny standard

Piątek, 23 września 2011 · Komentarze(1)
Kategoria > 0
Jesień za pasem, trzeba było ją jakoś przywitać. Tylko szkoda ze wiał całkiem chłodny wmordęwind.