Wpisy archiwalne w kategorii

> 50

Dystans całkowity:24438.93 km (w terenie 549.21 km; 2.25%)
Czas w ruchu:1030:38
Średnia prędkość:23.47 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:5626 m
Maks. tętno maksymalne:215 (108 %)
Maks. tętno średnie:137 (69 %)
Suma kalorii:9890 kcal
Liczba aktywności:352
Średnio na aktywność:69.43 km i 2h 57m
Więcej statystyk

53/2014 DPD z odrobiną prywaty

Wtorek, 1 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria > 50

Nastał nowy miesiąc, który trzeba było uczcić klasyczny DPD ale z domieszką prywaty w Gnieźnie i poza nim. Pogoda o dziwo dość znośna po ostatnich opadach deszczu. Jedynie to te cholerne komary ... 

49/2014 Czerwcowy urlop nad morzem: Drzwirzyno - Kołobrzeg - Ustronie Morskie

Piątek, 20 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria > 50
Tegoroczny urlop czerwocy postanowiłem spędzić z dziewczyną nad morzem a dokładnie w okolicach Kołobrzegu - z Gniezna było najbliżej, więc wybór był dość oczywisty. Warto podkreślić ze to właśnie w okolicach Kołobrzegu jest fajnie zorganizowana trasa rowerowa, należąca do Miedzynarodowej Trasy Nadbałtyckiej (R10), którą pokonalem w trakcie ubiegłorocznego urlopu.

Do Drzwirzyna dojechaliśmy autem z rowerami na dachu w Boże ciało. Przyznam, że bałem trochę takiej jazdy, bo jeszcze nie miałem okazji jechać rowerami na dachu - jak się potem okazało, zupełnie bezpodstawie się martwiłem.

Pogoda nie zapowiadała się zbyt fajnie, albo było słońce albo deszcz no ale skoro jesteśmy tutaj, to czemu nie jechać w stronę Ustronia? Tak żeśmy zrobili.

Jeszcze przed wyjazdem, postanowiłem pokazać A. na czym polega cały geocaching i jak wielką frajdę może sprawić własnie odznalezienie skrzyneczki. I w tym celu podjechaliśmy do pierwszej skrzyneczki, zlokalizowanej na pobliskim mostku ( OP1B94). Po wpisie do logbooka, udaliśmy się w stronę Kołobrzegu wspomnianą sciezka rowerowa.
W kołobrzegu
W Kołobrzegu postanowilismy zrobic maly odpoczynek na plazing ale pogoda niezbyt spisala sie na medal; wiał chłodny #wmordewind, który odczuliśmy w trakcie powrotu. Ruszyliśmy w stronę Ustronnia Morskiego i w sumie przypomniał mi sie każdy detal zeszłorocznej wycieczki, gdzie szukałem pola namiotowego a potem żarcia.
EkoparkR10Ustronie MorskieOt Panorama
Zjedliśmy obiadek i zrobilismy niemale zakupy w 4F, by potem wrocić do domu w promieniach zachodu slonca.
W Kołobrzegu zaliczylismy jeszcze jedną skrzynkę - Kołobrzeskie Krasnale [OP2EC0], która zajęła dluzsza chwilę.
Na koniec

48/2014 Niedzielne kręcenie po okolicy

Niedziela, 15 czerwca 2014 · Komentarze(1)
Kategoria > 50
Uczestnicy
Choć miałem ochotę na dłuższa wycieczkę, to jednak sił wystarczyło tylko na ok. 55km. Z jednej strony przez zimnawy wmordewind,  z drugiej nogi wyraźnie nie były do mojej dyspozycji. Ale skoro ruszyłem z domu, to sobie pojeźdźiłem po okolicznych lasach i polach. 

W międzyczasie dostałem sms od Uziela, że Marzelewo praktycznie znika z mapy, że burzą wszystkie zabudowania, jakie pozostały w tej wiosce. Nie mogłem sobie odmówić i z miejsca ruszyłem do lasu czerniejewskiego, by zobaczyć to na własne oczy. 




Ciekawe, komu przeszkadzały te budynki? Być może z powodu stanu technicznego rozebrano? Albo ktoś wykupił tutejszą ziemię pod osiedle? W koncu miesszkanie w lasach w pobliżu miast jest modą... Lekko zdegustowani tym faktem ruszyliśmy z kopyta w stronę trasy Czerniejewo - Nekla by potem jechać w stronę Nekli. 
Uzielowi zachcało się głaskać psów ;)

W Nekli pożegnałem się z Uzielem i dalej ruszyłem w stronę domu sam, robiąc po drodze odpoczynek w pobliskim miejskim parku. W jednej chwili postanowiłęm nieco wydłużyć trasę i odwiedzić zapomnianą okolice, którą pamiętam z lat szkolnych. 


47/2014 DPD - DK15

Środa, 11 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria > 50, DPD
Po dniu przerwy od roweru, ponownie udałem się nim do pracy. W drodze wyprzedził mnie Radek Lonka na szosie i postanowilem posiedzieć mu na kole. Początkowo nie bylo łatwo utrzymać prędkość na wysokich biegach ale mięśnie obudziły się na czas i do samego Gniezna miałem go w zasięgu oka i ręki. Gdyby nie to, że stałem na światłach, to może i bym z nim pogadał. a tak... odjechał w stronę centrum. 

Po pracy spotkanie z A. i zeszło tak do wieczora. Powrót nastąpił ponownie DK15 i na pełnym spidzie.


Niebawem lato... yeah. 

44/2014 Po Gnieźnie i do Skorzęcina

Sobota, 7 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria > 50

Z A. podjeliśmy decyzję, ze ruszymy tyłki w sobotni upał do Skoja ale przedtem trzeba bylo załatwić kilka spraw na mieście. Tempo rekreacyjne i było o dziwo dość spokojniej - wszak jechaliśmy przez Wierzbiciany, Lubochnie i Piaski. Na miejscu okazało się, ze odbywaja się regaty żeglarskie sterowane pilotem i większość tłumu generują właśnie zawodnicy i osoby towarzyszące. 





42/2014 Klasyczne DPD

Czwartek, 5 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria > 50, DPD

Ot kaprys. Zachciało jechać się rowerem do pracy DK15 i tak się o to stało - w niecałą godzinę między PWR a PGN. Po pracy spotkanie z A. i powrót przez Czerniejewo i Neklę 

37/2014 Jankowo Dolne i Trzemeszno

Niedziela, 25 maja 2014 · Komentarze(2)
Kategoria > 50

Od dłuższego czasu planowałem wypad z A. wyprawę rowerową i właśnie ten dzien dziś nadszedł. Zdecydowaliśmy na wycieczkę po gniezniensko - trzemeszańskich okolicach, gdzie jeszcze osobiście nie byłem. Sobotnia burza zostawiła niezły burdel w okolicach, niedziela zaś od samego rana była ponura ale potem wyszło piękne słoneczko. 
PIękna okolica jeziora Wierzbiciany

Pierwszym celem był postój nad jeziorem w Jankowie Dolnym, gdzie rozłozylismy się na plaży i odpoczywaliśmy. Woda w jeziorze była o dziwo ciepła, dlatego też nie brakowało amatorów kąpieli, zarówno wśród dzieciaków jak i nieco większych nastolatków.


 W ciągu godziny jadąc przez Wymysłowo docieramy do Trzemeszna, gdzie mieszka rodzina A. u których zatrzyaliśmy dłużej. Do Gniezna wracamy naokoło przez Strzyżewa:  Paczkowe, Szmaczkowe  i Kościelne oraz Wełnicę obserwując zachodzące słońce. 
Gnieźnieński Manhattan
Gniezno w nocnych godzinach.
Poszło naprawdę nieźle jak na nasz pierwszy wspólny wyjazd. Oby do następnego razu :)

35/2014 Ponownie Skorzęcin - treningowo

Wtorek, 20 maja 2014 · Komentarze(1)
Kategoria > 50
Uczestnicy

Niesamowicie ciepły majowy dzień sprawił, ze z niecierpliwością czekałem na koniec pracy i szybkim powrocie do domu, by móc wyskoczyć na rower. W międzyczasie Uziel wyskoczył na szosie a ja miałem go gonić. I dogoniłem go w drodze do Skoja, bo jak się potem okazało - cofnął sie do domu bo miał awarię w Kellysie. W drodze zagadałem do kumpla z pracy i wspólnie od Witkowa pojechaliśmy do Skorzęcina na molo. W OW pełno młodzieży, zarówno tej pijącej, kąpiącej w wodzie i jak również szalejącej na quadach po plaży.

Miałem dobry dzień na speeda po drogach i szutrach. 

34/2014 Skorzecin i Powidz

Niedziela, 18 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria > 50
Uczestnicy

W niedzielne popołudnie pogoda zaczęla sie klarować, dlatego też napisalem do Uziela czy zechce towarzyszyc mi do Skoja a dalej do Powidza. Miałem mieszane uczucia odnośnie ubioru ale zapakowałem co nieco do plecaka, uzupełniłem paliwo i śmignąłem w kierunku Wrześni, gdzie czekał za mną Uziel. 

Uziel sprawdza jaka jest pogoda.
Rozjaśnia się powoli
Za Wrześnią pokazały się chmury, które zwiastowały deszcz i mieliśmy obawy, ze zmokniemy. Zdecydowaliśmy się, ze wyjedziemy za Grzybowo, by zobaczyć, czy rzeczywiście jest sens kręcenia pod deszczowe niby chmury - na szczęście wszystko szło po naszej myśli. I tak o to dokręciliśmy do Skorzęcina, gdzie najpierw przywitała nas trzyosobowa ekipa policyjna (bardzo dobrze, że ktos temperuje zapędy motocyklistów i kierowców) a potem tłum ludzi i otwarte sklepy. 

Pierwsza wilia w Skorzęcinie?
Posiedzieliśmy na molo, pogadaliśmy i zwinęlismy sie z powrotem. Uziel nie chciał dalej jechać, więc na pograniczu OW rozjechaliśmy w różne strony - ja w stronę dzikiej plaży a potem w kierunku Powidza. Cieszyłem się z pogody, chwili ciszy z rowerem i tym, ze w końcu mogę śmigać po polnych dróżkach (moc mtb/xc ;-). Po drodze kilka rowerowych sesji i zawitałem do samego Powidza. 
Z dzikiej plaży
Gdzieś za Wylatkowem
Windows XP? : P
Puste Łazienki w Powidzu
W Powidzu o wiele mniej ludzi niż w pobliskim Skorzęcinie ale dzięki temu dużo spokojniej. Powrót nastąpił przez Ruchocinek, Mielzyn, Szemborowo i Gozdowo. 

33/2014 Witkowo

Sobota, 10 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria > 50
Uczestnicy

@Uziel chciał mnie wyciągnąć na wypad do Skoja ale tym razem musiałem mu odmówić. Po krótkim czasie odezwałem się do niego z propozycją odprowadzenia jegomościa do Witkowa. Tak się stało, potem wróciłem przez Mielżyn i Gutowo Małe do Domu. Było piękne popołudnie