4 | W poszukiwaniu wiosny z wmordewindem

Niedziela, 11 marca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria > 0

Miałem z rana ruszyć na Kobylnice z członkami klubu ale nie czułem sie pewnie na nowym rowerze, więc wolałem dla spokoju potrenować - niedziela zapowiadała się przepięknie i tak sie to stało! :)

Więc postanowiłem kopnąć do Wrześni, tradycyjną juz trasą i .. miałem ochotę pojechać dalej np. do Miłosławia, korzystając z bocznych tras. Ale niestety prawdziwy wmordęwind utrudniał za każdym podmuchem wyjazd. Więc szybko skróciłem i nach hauze nazad.

Ze zdziwieniem odkryłem, że budowa kładki nad Wrześnicą dla ruchu pieszo-rowerowego dobiegła (prawie) końca ale już teraz zauważyłem pewne zgrzyty, obok którego nie mozna przejść obojętnie:


No ale kładka nie jest oficjalnie otwarta, więc firma jeszcze ma szansę na uporzadkowanie terenu. bo jest masakrycznie.

Trasa:

3 | Nowa miłość + podjazd do jednej z moich skrzynek

Sobota, 10 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria > 0

Przed Pańśtwem nowy towarzysz na szosy i dróżki, asfalty i piachy. Kellys Saphix.

Dziś troszku potestowałem, poustawiałem i poki co zostaje stare oświetlenie i sakwy. Porzadny licznik sobie zakupie w pozniejszym terminie. WIelkie dzięki dla Kkkrajek18, który praktycznie od samego początku mnie wspierał i doradzał :]

Skoczyłem tez obaczyć jak się ma moja pierwsza keszowa skrzynka ^^)

2. | Pierwsze keszowe polowanie

Niedziela, 4 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria > 50

Witam po dłuższej przerwie! W końcu rozpocząłem sezon polowania na nowe kesze i to w towarzystwie Uziel75. Celem dzisiejszej wyprawy były 2 kesze, usytuowane w Czerniejewiem i nie opodal Cielimowa (pod Gnieznem).

Pałac w Czerniejewie (OP411C)

Trafilismy do Czerniejewa szosą, bo lasy maja swój mokry okres ^^. I niestety kesza nie mogliśmy znaleźć - dogłębnie sprawdzono ukrycie i nicholery. Cóż, zgłosiliśmy to włascicielowi.PO czym nastąpiła pierwsza kulminacja picia herbaty z termosu z herbaty ^^) Po czym ruszyliśmy w kierunku kolejnego kesza i na tuż za Czerniejewem wyprzedziliśmy dziadka, który trzymał się naszego peletonu dośc długo. Nie wspomnę o psie, pijącym piwo z puszki.

Obelisk w Cielimowie (OP41A7)
Trzeba przyznać, ze dojazd od strony Gębarzewa nie był dość łatwy i trzeba było troszku na czuja dojechac. PO drodze mineliśmy bardzo fajne miejsce na postój i nawet na biwak. Okazuje się, że wigwam + okoliczne wiaty i paleniska to element szlaku piastowskiego - trzeba to dokładnie obadać ;)



I jakieś 300-400 metrów dalej zdobyliśmy kesza nieopodal obeliska, upamiętniajacego 2.krotne pobyty JP2 w Gnieźnie (lądowisko helikopterka). Ale miejsce te upodobali także wielbiciele outdoorowego seksu, bo gumek to nie brakowało..

Szybki wpis, szybka herbata i szybka piłka: powrót do domu przez Górowo.




I szlag by trafił ten mój wysłużony łańcuch bo znów zerwał się. Zdecydowałem sie na skrócenie o jedno oczko i mysle ze powinien na troche wystarczyć.. Ja wiem ze ma już 5 lat i ... az prosi o remont ale niebawem bedzie nowy nabytek..oby tak było.

to było dobre popołudnie ;)

I takie małe kółeczko zrobilismy :)

1 | Hello World in 2012

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(2)
Kategoria > 0
Witam w 2012 roku ;)

Dawno nie dodawałem wpisów na BS z prostego powodu - nie było sprzyjających warunków do rowerowania a ponadto... od grudnia pracuję ok.40km od miejsca zamieszkania.

Ogólnie dziś musiałem wyjść na rower bo mnie nosiło od rana - wprawdzie zdołował mnie marznący deszcz to jednak pogoda się ładna zrobiła i nie było innego wyjścia. Ciepło ubrany, początkowo zwątpiłem czy warto ruszyć gdzieś w tych śniegowych błotkach.

Ale kopnąłem się do Wrześni, gdzie zrobiłem tradycyjną objazdówkę by trafić nad Zalew (<3 miejsce). Przypomniało mi się, że przecież wydłużyli ścieżkę rowerowo-pieszą, wiec trzeba ją uczcić. I wróciłem z mieszanymi uczuciami, bo zrobiona jest na odpierdal. Nie było wcale tak zimno,wręcz idealnie przy ubiorze: polar-polar ;) ale kondycyjnie troszku popupadłem.

I w marcu zapowiadają się zmiany :) o tym napiszę jak to zrealizuję.

94 | Upss... Listopad?!

Sobota, 19 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Cała sobota poszła się j..ać dzięki pracom porządkowym wokół domu - to jest zdecydowanie największy minus tej pory roku. i zdałem sobie sprawę, ze dawno na rowerze nie byłem.

Długa przerwa była spowodowana niespodziewaną chorobą, która przyszła w pierwszym tygodniu listopada (prawdopodobnie efekt poprzedniej wycieczki) i długo mi nie odpuszczała. NIe było gorączki ale gardło leżało, przeziębienie z kaszlem dopadło, by na końcu dobić ... bólem zębów - reakcja na zimno/ciepło.

Dziś szybka jazda szosówką, do brata i ciut w bok. Trzeba przypomniec te wszystkie przyjemności rowerowe. :)

Zdrówka i pozdrower! :)

93 | Wspólne Polowanie Keszowe

Sobota, 29 października 2011 · Komentarze(9)
Kategoria > 50

Najprawdopodobniej wycieczka będzie jedną z ostatnich nieco dłuższych wyjazdów w tym roku ale również zdecydowanie należy do jednej z najpiękniejszych. Bo idealnie zgrała się z ciepłą i słoneczną pogodą, nie czuło się wiatru a do tego...babie lato - prawdziwa polska Jesień.

Wyjazd był poprzedzony wieczorną konsultacją z Uziel75 i dotyczyła keszów, które pojawiły się w Szwajcarii Czeszewsko-Żerkowskiej oraz bliżej Środy Wlkp. Sęk w tym, że chcąc ominąc katowicką trasę (E11 E15), należało jechać przez las, który średnio znaliśmy. W ten sposób dałem cynka Kkkrajek18, znającego dobrze tereny między Pięczkowem a Środą.

Zeby było zbyt pięknie, to pod domem o sobie dał znać łańcuch, który wypiął się - next time skrócę go o jedno ogniwo, zgodnie z sugestią chłopaków. Z Uzielem spotkałem się przy miłosławskiej trasie i godnie pognaliśmy do Czeszewa, gdzie przepłynęliśmy promem Nikodem (2zł / os) a po drugiej stronie zrobiliśmy odpoczynek. Potem podjazd do mojej skrzynki (OP3DBE), krótki serwis, i wzdłuż Lutyni dojechaliśmy do Śmiełowa (OP3DDD). Następny krok to Lgów (OP429C) i Gosp.agroturystyczne Lutynia (OP429D) - kurde straszy klientów a nie przyciąga. I tutaj dołącza sie do nas Kkkrajek18 i śmigamy razem przez Dębno i wałami dojeżzamy do Pięczkowa.

Dalej prowadzi już Środzianin, który zrobił to świetnie, bo drogi, którymi poruszaliśmy się, okazały się na tyle dobre, ze nie było najmniejszych problemów z piachami. Good Job. Wyjechaliśmy w Miąskowie i do pobliskiej kapliczki (OP422C) należało się dostać ... wspomnianą katowicką, która jest cholernie niebezpieczna ale innej drogi nie było. A potem do Nietrzanowa (OP42A6) prosta polna i utwardzona droga.

Tutaj się rozstaliśmy z Kkkrajek18 i nieco przyśpieszonym tempem udaliśmy się w kierunku Wrześni (po drodze zrobiłem serwis skrzynki w Bardzie - OP399D) .

Krótkie podsumowanie: 83km - 5 keszy - świetna sobota.:))

Zdjęcia:








Reszta zdjęć

Mapka


Dzięki Panowie za dobrze spędzoną Sobotę! :)

92 | Argucowo

Sobota, 22 października 2011 · Komentarze(1)
Kategoria > 50
Chłodnawa ale słoneczna sobota pozwoliła na niemałą wyprawę po kesza, który czekał na mnie już od początku września (OP3FDD). Trasa szybka, nawet dość ciepła ale w drodze powrotnej.. niestety wiaterek minimalnie dał o sobie znać.

91 | Rozruch

Czwartek, 20 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
W zasadzie to miałem być na chwilę we Wrześni ale w sumie było mi bardzo ciepło (dobry ubiór) to sobie pokręciłem po mieście i okolicach, odwiedzajac parę osób, kórych dawno nie widziałem.

Dupsko odzwyczaiło się od siodełka, to tez początek był niezbyt przyjemny ale potem to naprawdę czysta przyjemność! :) Radość! .... i zaparowane okulary :D

90 | Przypomnieć....

Środa, 19 października 2011 · Komentarze(2)
Kategoria > 0
... jak to się jezdziło rowerem ... Dziś krótko bo pół dnia porządkowałem pokój, który był miejscem pracy przez ostatnie 3-4 tygodnie. Efektem jest... zdobycie tytułu mgr inż. PP a tym samym koniec moich studenckich dni w życiu (póki co) - wiecej o tym na moim blogu

Wpadłęm do cioci pogadać, bo przez tel to troche głupio ;)

i z jej ona wypatrzyłem mojego ukochanego ochroniarza Kosmosu :>


Co dalej? wracam do rowerowania, do keszowania i do warsztatu rowerowego ;-)

89 | Króciutko

Niedziela, 2 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Poweselne rozeznanie po okolicy. ot tak. :D