Wpisy archiwalne w kategorii

> 0

Dystans całkowity:17663.81 km (w terenie 276.92 km; 1.57%)
Czas w ruchu:804:35
Średnia prędkość:21.74 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Suma podjazdów:2205 m
Maks. tętno maksymalne:250 (126 %)
Maks. tętno średnie:226 (114 %)
Suma kalorii:13298 kcal
Liczba aktywności:592
Średnio na aktywność:29.84 km i 1h 22m
Więcej statystyk

73 | Dożynki we Wrześni

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · Komentarze(5)
Kategoria > 0


W sobotę od samego rana nie chciało mi się ruszyć w taki upał na rower, toteż dzień przesiedziałem prawie w domu. Jeno wieczorkiem zaglądałem do moich rowerków i zajałem się czyszczeniem ramy z piachu, błota itp.



zas w niedziele popołudniu kopnąłem się do miasta, głównie do przyjaciół, którzy wynajeli nowe mieszkanko. troche czasu zleciało i wieczorkiem w ramach finału dożynkowego był koncercik T.Love. Muniek z Ekipą dali radę ale nagłośnienie - noszkurwa..



Nie żebym narzekał ze zimno...ale było zimno ;)

72 | Bracia na drodze

Piątek, 26 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Przez cały dzień garówa taka, ze nie warto było wychodzić z domu. Dopiero, tradycyjnie zresztą, wieczorem można było wyskoczyć na krótkie rowerowanie ale tym razem w towarzystwie brata.

Dziwnie to było, bo jednak za dzieciaka nigdy razem nie kulaliśmy km. Września i okolice.

70 | Play

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · Komentarze(2)
Kategoria > 0
Play - odebrać tel do zabawy (http://testujsmartfona.pl)
brat - skladanie siłowni
Wieczór - idealna pora na rowerowanie

67 | Takie tam zebranie

Wtorek, 16 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Ogólnie to zapomniałbym o spotkaniu GTR i ogólnie rozmawialiśmy o jesiennej edycji Rajdu Radia Merkury, które odbędzie się we wrześniu we Wrześni :D

64 | Schroda Sud

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Dzień zleciał niesamowicie szybko, nawet nie zauważyłem kiedy zrobiło się późne popołudnie. Miałem plan podjechać w jedno miejsce w celu ukrycia kesza i obejrzeć dokładnie tereny.


Ale niestety z daleka objawiła się wielka potężna chmura, która zwiastowała porządną dawkę deszczu, o czym przekonał się kolega kkkrajek18. Ja zamiast zawrócić do domu, po prostu jechałem do przodu, obliczając jak długo będę suchy.

Na ostatnią chwilę dojechałem do opuszczonego ale dobrze trzymającego się przystanku w Kopaszycach, gdzie bardzo ciepło ugościł mnie...mały pajączek.


Parę minut ulewy i można było jechać dalej (najważniejsze ze byłem poza zasięgiem najgorszych opaadów.)


Parę km dalej trafiłem na opuszczone lotnisko w Mącznikach, tzw. Schroda-Sud. w 2006 roku znaleziono ponad 2t bomb z II WŚ oraz różne mniej bombowe rzeczy. Kto wie, co jeszcze ta okolica w sobie skrywa.



Zrobiło się cholernie ciemno ;> a ja mając 2 latarki szukałem schronów / bunkrów / stawu ppoż.. i wcale się nie bałem różnych odgłosów (a to sarny popierdalały, a to zając wyskoczył..).


Ale skrzyneczka założona i dostępna już na OC.PL

Wyjazd był już ułatwiony, jechałem obok zalewu/jeziora średzkiego na Rynek, gdzie pogadałem sobie z siostrą. A powrót był iście sprinterski - chyba najszybsza jazda ze Środy do Wrześni :)

63 | Po przerwie.

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria > 0
Trochę leniwy ostatnio sie zrobiłem ale też nie do końca to było prawdą. W piątek zaliczyliśmy z ekipą spontan-wyjazd nad morze do Mielna - Autem. Cały dzień słoneczko dopisalo i troche w morzu naszym się nakąpałem, oraz się zjarałem na słońcu...

I przez to w sobotę cierpiała moja skóra tak mocno, ze wolałem posiedzieć w domu w cieniu. A w niedziele....po deszczowym popołudniu wyruszyłem na wieczorną przejażdzkę.

I wcale nie żałuję, bo fenomenalny zachód słońca był... az załowałem ze nie miałem statywu i ... bardziej profesjonalnego sprzętu foto. Parę minut później...rozpadało się na dobre.. ponownie.

60 | GTR'owato + szosówka

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0


Kolejne spotkanie GTRu, o którym o mało bym nie zapomniał. Jako ze nowy tydzien, trzeba go dobrze rozpocząć. Jedynie koła szosówki są do poprawki.

I zaczyna mi sie szybka jazda podobać ;)

59 | pierwszy raz z Czerwoną Strzałą

Piątek, 29 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Notka z piątku, bo weekendowo byłem niedostępny z powodu imprezki ogniskowej. Miałem przyjemność po raz pierwszy jechać Kolarzówką - Kosmosem.

Wrażenia? Na pewnno trzeba przywyknąć do nieco innego charakteru, wagi czy ułożenia ciała. Potrafi nieźle kopać na prostych, głównych trasach.

A dziś niestety odkryłem ze goście z wczorajszego ogniska uszkodzli mi Kosmosa - koło do centrowania.. ehh.