Wpisy archiwalne w kategorii

> 0

Dystans całkowity:17663.81 km (w terenie 276.92 km; 1.57%)
Czas w ruchu:804:35
Średnia prędkość:21.74 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Suma podjazdów:2205 m
Maks. tętno maksymalne:250 (126 %)
Maks. tętno średnie:226 (114 %)
Suma kalorii:13298 kcal
Liczba aktywności:592
Średnio na aktywność:29.84 km i 1h 22m
Więcej statystyk

58 | Urodzinowo

Wtorek, 26 lipca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria > 0

Wczoraj miałem imieniny, dziś przyszedł czas na 24.urodziny, które spędziłem dośc spokojnie a zakończyłem go rowerem nocną porą. Jak już rzekła moja mama, urodziłem się w nocy, więc nie dziwi jej to, ze kocham takie noce ;-).

57 | Imieninowo + Jaki typ opony

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria > 0
Właśnie przeleciałem całe miasto w poszukiwaniu odpowiedniej opony do kolarki.. niby 28 x 1 5/8 x 1 3/8 oraz 700 - 35C albo 700 - 22C.. i nie wiem jaką wybrać.. ale raczej gładkie na asfalt.

56 | No to Frugo. Wardriving

Niedziela, 24 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

wieczorem po wizycie u brata, postanowiłem się kopnąć do...Tesco po Frugo.


Ale najpierw zrobiłem mini serwis roweru brata


Oraz pokazałem Kosmosa po przesmarowaniu, konserwacji itp. Zajęło mi to niemal pół soboty (od rana padało więc warsztacik mode on).

Kosmos jest w bardzo dobrym stanie, nic na razie nei trzeba wymienić poza nowymi papciami. Jedynie co trzeba było, to przesparować support i kierownicę, bo smar po prost zasechł i opornie to wszystko się kręciło.

I ogólnie, z nudów włączyłem program do skanowania sieci WI-FI we Wrześni - tzw. Wardriving. Efekty mozna ujrzeć tutaj.

54 | Kurierowo + bezradność

Wtorek, 19 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Poudawałem kuriera pocztowego - sprzedany towar na allegro, kasa pryszła wiec trzeba było na spidzie dostarczyć listonoszowi. Ale...tak jakoś słabo było.. nie miałem krzty siły na dłuższe rowerowanie - taki dzień.

52 | Zaginiony Kesz + Kolarka Kosmos

Sobota, 16 lipca 2011 · Komentarze(6)
Kategoria > 0
Kolega uziel75 dał pomysła na małą wycieczkę do Środy Wlkp, by zweryfikować kesza, o którym właściciel zapomniał - nic dziwnego, bo to była jego pierwsza i jedyna skrzynki.


Dokładnie obszukaliśmy teren szpitala i z kwitkiem odjechaliśmy do Wrześni.

Po drodze zahaczyłem o pałac w Połażejewie - jakiś koleś z Gniezna kupił "za grosze" i pałacyk odpitolił (w sam raz na euro).


Dobre wyczucie czasu sprawiło, że trafiłem do domu w odpowiednim momencie bo na obiadek ;)

A potem wieczorkiem grzebałem przy .... kolarce z Bawarii, która sie zowie Kosmosem. Czeka ją przesmarowanie, sprawdzanie itp. Jedynie co muszę kupić to kapcie i detki - Łańcuch mam zarezerowany ;).

A chciałem dziś sprawdzić, jak popierdala kolarka ;)... no cóż poczekamy.

50 | Zakupy?

Czwartek, 14 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Ku pamięci: jeśli robisz zakupy, to nie zapominaj drugiej sakwy. W ten sposób miałem obciążoną lewą część (waga ok. 10kg:P) - i jedz sobie pod wiatr ;)

49 | Ucieczka przed burzą

Środa, 13 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Standardowo wieczorny wypadzik na miasto, tym razem spotkanko z przyjaciółmi na rynku.. A z powrotem miałem niezłą gonitwę z burzą, która mnie ścigała, niczym Tommy Lee Jones w "Ściganym".

i ogólnie na spidzie ;)

46 | Speed Speed Września

Sobota, 9 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Wtem sie okazało, że zapomniałem kupić do ojcowskiego roweru manetki do nowej przerzutki (najtańsze SIS Shimano). Bo jak się okazało, sprowadzony z Bawarii rower miał jeszcze klasyczną, PPS (positron), do którego nie można było dostać pancerza. W niedziele trzeba podkładać i w koncu dać tacie rower - niech zacznie jeździć i zwiedzać bliższą okolicę.

(aktualizacja z neidzieli)
Troszkę dodatków i rowerek mieszczuchowy prezentuje sie tak:

44 | nadal warsztatowo + nowy kesz

Środa, 6 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

W końcu zdecydowałem na nowy łańcuh - tym razem shimano za 24zł. I rower znów wsadziłem na warsztacik. Po założeniu nowego, stało się tak, jak inni mówili - po prostu łańcuch ślizgał na najbardziej zużytych zębatkach (środkowych). Z powrotem założyłem stary, przy czym musiałem ogniwo wyrzucić, bo po prostu skrzywiło się.

W międzyczasie zorientowałem się, ze śruba mocująca przerzutkę po prostu puściła...okaząło się ze gwint był zajechany i to był cud ze to zauwazyłem - inaczej byłoby po przerzutce czy nawet szprychach. Zrobiłem na śrubki wg. własnego pomysłu ;). powinno starczyć do końca sezonu. I to byla okazja to przeczyszczenia aparatu z piachu, smaru itp., naoliwienia. Chodzi jak nówka funkiel rower.


I skoczyłem w końcu założyć kesza, pierwszego w karierze i stąd z oficjalną publikacją należy się wstrzymać :) Okolica jest dość przyjemna, po drodze można naprawdę wiele zwiedzić. Szczegóły niebawem :)

A tak na marginesie: Sebek i KKKrajek - dzięki za oferty z łańcuchami. O ile Kkkrajkowi wiszę dobre piwko, o tyle Sebku, będę pamiętał o Tobie przy kolejnych rowerach :P I tak szczerze, dawno tak warsztatowego tygodnia nie miałem, przynajmniej wiem, ze rower jeszcze długo pociągnie (tfu tfu)