Wpisy archiwalne w kategorii

> 50

Dystans całkowity:24438.93 km (w terenie 549.21 km; 2.25%)
Czas w ruchu:1030:38
Średnia prędkość:23.47 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:5626 m
Maks. tętno maksymalne:215 (108 %)
Maks. tętno średnie:137 (69 %)
Suma kalorii:9890 kcal
Liczba aktywności:352
Średnio na aktywność:69.43 km i 2h 57m
Więcej statystyk

51 | Nowe Pedały ... (rowerowe)

Poniedziałek, 2 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria > 50, DPD

W niedzielę postanowiłem odpocząć a przede wszystki wyspać i kurować się po tak męczącej sobocie, jakiej dawno nie było. Na szczęście temp spadła w trymiga a wieczorkiem poszedłem przejrzeć rower. Oczywiśćie kupa piachu i jeszcze raz brudu.

Dziś rano o godzinę za pozno sie obudziłem ale ogólnie poranek bardzo słoneczny i ciepły :). Czyli szybko się jechało do Pracy.. ale przypomniało mi się, ze w Lidlu jest promocja m.in na Ciuchy rowerowe... Dojechałem i...załamałem się - otwierali o 7mej rano - mogłem już zostać we Wrześni. Ale kupiłem nowe okulary i bluzkę.


lekki wkurw...

Po pracy tez rewelacyjnie sie jechało i w międzyczasie skoczyło się po nowe pary pedałów. i w końcu cicho pracują.

50 | Skorzęcińsko-Powidzki przegląd jezior

Sobota, 30 czerwca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria > 50

Zaplanowałem sobie przejazdzkę wokół jeziora powidzkiego a wiedząc ze bedzie garówa, godzina startu była między 4-5. Niemniej na wskutek negatywnego oddziaływania klimy w firmie, obudziłem się z bólem gardła i zapchaną przegrodą nosową.



Miałem dylemat, bo z jednej strony siedząc w domu, bym nie usiedział w takich temp ale z drugiej strony mogloby pogorszyć sprawę. Aleeee...jednak nie dałem się i we trójkę z Jasiem i Arturem (ten to hardkor, bo pierwszy raz od 7lat ruszył dupsko na rower, pozyczonym od mojego brata; )). Jechaliśmy dość sprawnie, najpierw spotykając odpoczywającą dziewczynę (kręcona brunetka, gimnazjalistka) na przystanku - wtf, o 6tej rano? Z rozmów wynikało, ze poczatek wakacji chciała uwiecznić na rowerze, więc stąd tak rychło rano;). Dalej w Witkowie dłuższy postój i na Skorzęcin.





A tam, nie zastaliśmy pięknych pań na bramie ale też nie robili problemów z wjazdem - rowery za darmo ;) (póki co). pustawo na ulicy, w końcu to coś koło 8mej. Zmiany w Skorzęcinie były dość duże, w końcu OW zainwestowało w siebie i być moze przyciągnie większą wiarę do siebie. Ale...chyba nie wszystko zmienili, bo sanitaria pozostały bez zmian czyli koszmarki są.






Następnie po nieco dłuższym postoju, poruszaliśmy śię szlakami do Wylatkowa a następnie przez Przybrodzin do Powidza - wtedy podjęlismy decyzję o skróceniu trasy i szybsszym powrocie do domu. W Powidzu zdrzemnęło mi się i...to był błąd, bo po pobudzce poczułem się bardzo źle - starałem sie nawadniać, zeby nie paść na drodze, bo wstyd.







W miedzyczasie chmury się pojawiły, umocnił się wiatr, miejscami wiało bardzo ostro. Ale jakoś dokuśtykaliśmy się do domu, co było sukcesem dla mnie jako chorego (38.8C) i dla kumpla, jako ze pierwszy raz w zyciu pokonał taką trasę.






Pierwsze 1000km w miesiącu pokonane ^^)


Częściowy zapis

48 | ehhh te kryzysy

Czwartek, 28 czerwca 2012 · Komentarze(3)
Kategoria > 50, DPD
Dziś wstałem z zakwasami nóg i rąk, co oznacza problemy. Na szczęście jechało się w miarę ok a to dlatego, ze nei było klasycznego wmordewindu. Ale co z tego, skoro w powrotnej drodze dopadł kryzys, na tyle powazny ze musiałem chwilowo przystanąć.

We Wrześni na szybko in da kaufland.

Nie wiem cyz jutro pojadę ale to zalezy jak bardzo zregeneruję mięśnie ;) .

46 | Pierwszy raz rowerem

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · Komentarze(6)
Kategoria > 50, DPD, Wmordewind

Planowałem wstać o 5tej ale niestety budzik mnie nie dobudził i godzinę spóźnienia w plecy. Szybka decyzja ze jadę do pracy rowerem, pomimo silnego wiatru.

Wiatr w jedną strone pomagał bardzo, miejscami było prawie 35-40km/h ale jak się zmieniło kierunek jazdy, to tak kolorowo nie było. NO ale w stronę pracy udało mi się odjechać w 1.5h, co jest świetnym wynikiem dla mnie.

Po pracy tak różowo nie było, miejscami był bardzo porywisty i w pewnej chwili na horyzoncie pojawiły się czarne chmury - zwątpiłem, czy dojadę suchy do domu. I niestety, wiatr ostro zmógł, był kryzys ale dalej kręciłem i dojechałem do Mierzewa i wtem zauwazylem przyzwoitą wiatę ale zdążyło ostro padać. Podczas ulewy wiał tak porywisty wiatr, ze wiata się ciut uginała. Po 20 minutach deszcz przestał padać a wiatr opadł zdecydowanie.

43 | Rowerem z Pracy - początki

Wtorek, 19 czerwca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria > 50, DPD
Nie ukrywam, że mam pewną tremę, jeśli chodzi o rowerowanie do/z pracy ale powoli sie do tego przekonuję. Początkowo plan zakładał, że rano będę kulal się pkp'em, by po pracy wrócić na kołach.

I prawie by się udało, gdyby nie fakt, ze pociąg relacji jarocin-gniezno zostanie zawieszony na czas wakacji (tak brzmi oficjalne stanowisko). I taki problemik się pojawił. No nic. Trzeba bedzie drałować w obie strony, w sumie koło 80km

Z Micorem umówiłem się po pracy, zeby zajrzał do roweru - coś strzelało od niedzieli - no i ocenił czy łańcuch nowy czy może być;]. Okazuje sie, że do końca sezonu powinien wystarczyć. Czas minał niesamowicie szybko ale i ciekawie. wymiana doświadczeń, opowieści z tras itp.

Także ten, dzięki Micor! :)

41 | Byle przed burzą

Sobota, 16 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria > 50
W samo południe podleciał po mnie Uziel75 i wystartowaliśmy w przejazdzkę po okolicy. Ja miałem zadanko do wykonania i skoczyłem w odwiedziny do siostry ale po drodze miałem niezbyt przyjemny poślizg na rowerze... Zahamowałem przednim kołem na chodniku, który był cały w piasku i...koło mi uciekło. na szczęście nic się nie stało poza kilkoma draśnięciami na łydce nogi i kierownicy·

Kilkuminutowa przerwa u sis i dalej pognaliśmy po kesza Figura Jezusa Chrystusa w Bugaju - OP51FD. Po czym się zorientowaliśmy, że gromadzą się czarne chmury i należałoby obrać jedyny słuszny kierunek. Obaj zdążyliśmy ;)

Trasa

40 | Niedzielne nadwarcianskie rewiry

Niedziela, 10 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria > 50
Ładnie się zapowiadajaca niedziela na rowerze ale im bliżej południa, tym pogoda się psuła i tym samym nie można było pozwolić na całodniowy wyjazd. Ale dogadałęm się z Uziel75, który wraca po kontuzji do siebie i skoczyliśmy nad nadwarciańskie rejony.

Jako to w niedizele, spokojniej na drogach głównych.







Takie tam niedzielne zdjęcia ;)

Trasa

32 | Pyzdrskie rewiry nadwarciańskie

Sobota, 26 maja 2012 · Komentarze(2)
Kategoria > 50

Późnym popołudniem postanowiłem wybrać się na małą objazdówkę po okolicy. Dawno nie byłem nad Wartą, zwłaszcza na południe ode mnie, więc wybór był dość oczywisty :).

A nad Wartą to same skrajności.. jak nie wylewa, to jest tak płytka ze można w butach przejść przez nią. I bardzo dobrze mi się jechało - średnio ~24km/h :)


Trasa

20 | Po okolicy

Sobota, 5 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria > 50

Walki z kryzysem ciąg dalszy ale w końcu ruszyłem dupsko i ... nabiło się kilka KaeMów z @Uziel'em. ;) Trasy nie rysowałem ale w sumie tak: Września -> Grzybowo -> Mierzewo -> Argucowo -> Czerniejewo -> Września:)

Potem uciekłem przed deszczem do @Kerampa.

W dodatku testowałem nowe zabawki, które dostałem od Samsung Polska ;]





Szczegóły wkrótce na blożku moim :]

14 | Średzko-Kórnickie keszowanie

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria > 50, Wmordewind
Niedzielny poranek zaczął się od...przespania budziku ale coś czułem, ze gardło boli i zwątpiłem czy dziś wyjechać. Ale cóż ;) trzeba było zjeść śniadanko i ruszyć dupsko na kolejne polowania.

Dzisiejszym antybohaterem jest..... wmordewind, az sobie taką kategorię założyłem.

Wiatraki - OP4D42
Dojazd do Koszut był ciężkawy z uwagi na zachodni wiatr. Pod wiatrakami spotkaliśmy sympatyczną starszą parę z Kórnika i oczywiście chwilę z nimi pogadaliśmy. Tóż po ich odjezdzie rozpoczelismy poszukiwania. Nie było łatwo (albo inaczej: nie było skrzynki tam, gdzie się jej spodziewaliśmy ;-). Ale udało się! :)

Koszuty - OP4D41
Rzeczywiście skrzynka była połozona w ruchliwym miejscu ;) jak nie samochód, to jednak miejscowa elita się panoszyła po ulicach. Ale odrobinę cierpliwości i skrzyneczka zdobyta!

Dla Ciebie Polsko! - OP4D40
Doprawdy bardzo interesujący obelisk, praktycznie w centrum wioski. Hałasujące psy potęgowały napięcie przed nakryciem przypadkowych ludzi. Tutaj potoczyło się znacznie łatwiej niż w centrum Koszut. Co do obeliska, nie byłem świadom, że to zwykli mieszkańcy byli współtwórcami Dla Ciebie Polsko!. Szacun & Respect!

PROWENT - OP4992
Tej skrzynki byśmy nie zaliczyli, gdyby nie była ona tak blisko. Jedna z ciekawszych offsetowych skrzynek, jaką miałem w ręku. Będąc na miejscu, kordy w GPS'ach totalnie zwariowały (obstawiam ze to wina ... ha, nie powiem ;). Troszkę pokręciliśmy i ... trafilismy do celu.. i byliśmy tam drugi raz, bo zapomniałem przepisac hasła xD Wracając do Prowentu, dopiero śmierć Szymborskiej uświadomiła, że była ona z Wlkp. Smutne.

Ucho Igielne - OP2A43
Podjęta skrzynka w samym Kórniku. Skrzyneczka mikrus, łatwa do podjęcia ale... znów cholerne centrum ;).

Ogolnie trzeba przyznać ze Kórnik cudowny się stał, chociażby dzięki promenadzie nad jeziorem! :)

Powrót był znaczne przyjemniejszy z uwagi na wiatr, staraliśmy jechać asfaltem ale w taki sposób, by odkryć nowe polączenia rowerowe, które mogą być przecież wykorzystane w przyszłości ;-)

Wielkie dzięki dla @Uziel75 za towarzystwo i zdjęcia :)

Zdjęcia:








Trasa: